[margitea]

dalej jestem zachwycona dream screen'em z benefitu z spf45.
jak na razie jest bardzo wydajny i działa

ale... przechadzając się dzisiaj jedną z kieleckich galerii zauważyłam, że jest "tydzień urody w tkmaxxx". weszłam, popatrzyłam, było sporo rzeczy, pewnie jeszcze jakieś dojdą. oczywiście jak to w tkmaxxie były i otwarte (nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy otwierają produkty, nie testery, paćkają i odkładają..., dla mnie to jakieś takie strasznie niemiłe. nie raz widzę jak przychodzą paniusie do sklepu, biorą dezodorant, psikają go w zakrętkę... no boże. kiedy coś takiego zniknie. no ale nie o tym)
no i... trafiłam sobie na kosmetyki CHRISTIANA BRETONA. To marka, która występuje w Douglasie i jest dość droga. Było kilka różnych kremów, serum, kremów pod oczy, masek liftingujących... każde ofoliowane, nie ruszane. no to wzięłam
dla mamy serum pod oczy, które normalnie kosztuje 380zł, tam kosztowało 80zł a dla siebie krem pod oczy (tak, wiem, że mam jeszcze) - ale ten byl z... spf30. nigdy wcześniej nie znalazłam kremu pod oczy z jakimkolwiek spfem (no raz chyba spf10-15) a na ten też skusiła mnie cena (60 zł zamiast chyba 250). ciekawa jestem jak się sprawdzi.
nie otwierany, daty okej, opinie w necie (głównie angielskim, bo w polskim mało o tej marce) dość niezłe. a nawet powiedziałabym, że zachwycające. znacie? polecacie?