[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez ANKA54321

W łyżce wody można uprać, ale przez to rośnie czas cyklu, z racji tej małej ilości wody. Czy to ma sens? Moim zdaniem nie.
Recykling swoją drogą ale chyba bardziej ekologiczne były starsze pralki które były bardziej żywotne. Problem zaśmiecenia świata jest również duży. Co do artykułu nie wyciągam takich wniosków jak ty. Powtarzam: wsypujesz do szufladki proszek , proszek zalewany jest wodą, cały roztwor leci do bębna. Wsypując proszek od razu do bębna również rozpuści się w wodzie i powstanie ten sam roztwór...

Problem w tym, że Twoje zdanie a obiektywny fakt to dwie różne rzeczy. Stare pralki pobierały mnóstwo wody i energii w porównaniu do najnowszych. Tu nie ma o czym mówić, to fakt. Prawdopodobnie (tu niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę) były też produkowane z innych materiałów, które trudniej przetworzyć. Co z tego, że pralkę miałaś trzy razy dłużej, jeśli przez ten czas zmarnowała się cała masa wody, prądu, a na koniec trup pralki poszedł na cmentarzystko jak stał.

Zaśmiecanie świata to problem, ale z tym problemem lepiej sobie radzimy niż z wyczerpującymi się zasobami wody.