[Pomadka]

Napisane przez tanzanit

Jesooo!!! Pmadka ty namalowalas tak piekna linie jakims zwyklym patykiem Ja w zyciu nie namalowalam takiego cuda nawet eyelinerem. I jeszcze na dodatek na obydwu oczach tak samo!!

Jak ty to malujesz? Tak jednym machnieciem?

TAK. Pomalowałam powieki tym zwykłym szklanym patykiem, bez pomocy innych narzędzi typu pędzelek, pacynka czy inne cuda.
TYMI RENCAMI, żem to malowała.

Nie wiem czy mi to wyszło idealnie, ale jak na pierwszy raz to chyba ok. ?Zwłaszcza, że wcześniej malowałam tylko dolną powiekę i nie próbowałam nawet tknąć górnej... To mój debiut z koholowymi kreskami na górnej powiece.

Maluje to tak, że zanurzam patyczek w proszku i jadę po powiece. Ponieważ patyk jest szklany i nie chcę się na niego za dużo pyłu nabrać, to zanurzam go kilka razy, aż do pomalowanie powieki/zrobienia kreski.
I maluję tak jakby etapami tzn. pomalowalam kawałek linii -> brakło proszu na patyczku -> zanurzyłam zaś -> i maluje od miejsca, na którym ostatnio skończyłam.
Później jak są jakieś niedociągniecią, luki, czy słabo pokryta powieka kolorem, to delikatnie poprawiam kreskę samym czubniem zaaokraglonego patyczka.

Jak się coś osypie, to najlepiej to zdmuchnąć samemu albo delikatnie omieść pędzlem, ale nie rozmazać- dlatego delikatnie musnąć pod oczami!
Broń Boże żeby używać ręki do tego, bo na bank się rozmarzecie i pobrudzicie czarną sadzą- uwaga! khol bardzo smoli skórę!

Co jeszcze chcecie wiedzieć, to się pytajcie kobitki.