2019-06-08, 20:18
|
#793
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 4 510
|
Dot.: Mamy majowe 2019 cz. 7
Cytat:
Napisane przez mysia1103
Mój mąż twierdzi , ze jak jestemy rodzina to wszedzie musimy byc razem. Moi rodzice tez tak robili. Moja mama zawsze mowi, pamietaj... jestescie rodziną i wszędzie musicie byc razem... moze on od nie to przejął.. nie wiem. Dla mnie to jest głupota, bo zero prywatności, a jak chce iść gdzies sama , to jest tydzień przeżywania, ze go zdradzę, ze w malzenstwie tak sie nie robi itp. Za to jego rodzice, to każdy działał w swoją strone. Ojciec jego jest byłym policjantem, w domu mial rygor, kłótnie i darcie sie ojca. Pewnie to tez mialo duzy wplyw na to co jest teraz.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Cytat:
Napisane przez magda1706
Mysia rozumiem. Moja mama, jak miałam coś koło 15 lat powiedziała ojcu, że dość tego i ona jedzie sama na kawę do ciotki. Obraza majestatu przez tydzień była albo i dłużej. Ale... Przyzwyczaił się
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------
U nas prawdopodobnie byśmy nawet to w miarę ciągnęli, wiemy w czym kto jest dobry. Oczywiście działka organizacyjna i finansowa byłaby moja [emoji38] a stary ogarniałby wizerunek, wszelkie współprace i te sprawy Może nawet miałoby to ręce i nogi, ale to byłaby już przesada w kontakcie ze sobą myślę haha
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
O matko, to ja mam zupełnie inny model.malzenstwa... dużo osobno, ale my od początku byliśmy związkiem na odległość i nie wyobrażam sobie sytuacji że np. chce wyjść sama ze znajomymi a on mi broni czy robi wyrzuty... czy też właśnie z wyjazdami do Polski... Kiedyś już byłam w takim związku który bardzo mnie ograniczał. Masakra, ja jestem typem który potrzebuje jakiejś swobody, oczywiście w granicach rozsądku no i też właśnie taki związek na odległość uczy zaufania - ja musiałam zaufać Juanowi ale i on musiał zaufać mi.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
|
|