[Ola0731]

Napisane przez Mylukier

Może to głupie, ale wydaje mi się że mojemu tż byłoby smutno jakbym ściągnęła kogoś do pomocy. Oboje chcemy by te pierwsze dni były takie magiczne i razem poznawać tego małego człowieka... Czemu potem moja mama ma go znać "lepiej" niż jego tata. Nie wiem czy to zrozumiale napisałam bo mam problemy z logicznym przekazywaniem informacji :p. U nas tez jest inna sytuacja bo po narodzinach tż ma zaplanowane 1.5mies urlopu... Gdyby miał wracać do pracy po 2 dniach to też by było inaczej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zrozumiałam, spokojnie [emoji846] mój w razie coś może być ze mną 3 tyg. No właśnie ja cały czas do tej pory nastawiona byłam na to że radzimy sobie sami, tylko tym telefonem mama mnie w sumie zaskoczyła.

Ale znając siebie, to że jestem uparta i perypetie związane z reakcjami na moje komentarze odnośnie wychowania Tomka to wyjdzie na to że nawet gdy będę ledwo funkcjonować o pomoc nie poproszę. Tym bardziej że wiem jak moja siostra wykorzystuje pomoc rodziców przy swoich dzieciach. A moim rodzicom tez należy się odpoczynek


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz