[asiulkaa]

Tak całkowicie przekonana to nie jestem, ale mam coraz większą nadzieję że się udało, dopiero jak minie rok i nie zauważę żadnego mola to odbębnię sukces.
U mnie prawdopodobnie w zwalczeniu moli pomógł remont, przez dwa miesiące takie coś jak kuchnia nie istniało, wszędzie był tynk i kurz- w takich warunkach trudno wyżyć, a po remoncie kupiłam dodatkowe pojemniki i wszystko mam szczelnie pakowane.
Bdebdusia może faktycznie pozbyłaś się moli, a teraz mieszkanie Twojej teściowej jest źródłem nowych moli, może żeby nie czuła się szkalowana, niech sie czuje że to Twoja wina- powiedz jej że pewnie jak miałaś mole to one mogły sie przenieść do niej i warto by było się upewnić że nigdzie nie znalazły sobie kryjówki.