[Madeline]

Jeżżuu... Nawet nie mogę uwierzyć w swoje szczęście, że tu ten wasz wątek znalazłam. Myślałam, że tylko ja jestem taka postrzelona, by dopiero po skończeniu liceum myśleć o medycynie ^^ W sumie była ona moim marzeniem od dawien, dawna, jednak poprzez nacisk rodziców, że studia ciężkie/prosektorium/na pewno nie dam rady etc. zamiast do wymarzonego biol-chemu poszłam do mat-geo zagrzebując swoje marzenia. Jednak postanowiłam tak łatwo się nie poddawać i też mam zamiar przyłożyć się do poprawy matury w przyszłym roku.
Nurtuje mnie tylko pytanie, bo nie za bardzo mogę znaleźć, a pewnie się orientujecie Jak wygląda teraz poprawka matury? Trzeba zdać znowu przedmioty obowiązkowe (najbardziej przerażałoby mnie ponowne męczenie się z polskim ustnym...), czy poprawia się tylko to, "co się chce"?