2019-07-29, 09:46
|
#84
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9
Cytat:
Napisane przez meesha
Dzien dobry,
Mloda spala od 19:30 do 5 rano [emoji15][emoji15][emoji15]
|
Teach me Master!!!!
Cytat:
Napisane przez baja_86
Witam po weekendzie. Gorąco! Popołudniu ma padać, o ile prognozy się sprawdzą.
Przeżyłam masakryczna noc i to nie przez dzieci,bo spaly ładnie, tylko przez pierś. Przy wieczornym karmieniu mała mi płakała, zdziwiłam się bo pierś była przepełniona,mnie bolały sutki,ale w końcu zasnęła. W nocy obudził mnie mega ból piersi, była taka nabrzmiała i cała dolną część twarda. Próbowałam przystawić mala, ale ból był nie do zniesienia. Pierś nadal twarda,myślę sobie jakiś zastój, ale skąd przecież nie miałam dłuższych przerw w karmieniu. Próbowałam ściągnąć laktatorem, przez 40 min zleciało tyle co kot napłakał,pierś dalej twarda. Nad ranem po kolejnym przystawieniu na przemian z próbą odciagniecia laktatorem, po ciepłych okładach i delikatnym masażu patrzę a na sutku biały pęcherzyk, ewidentnie zatkany kanalik mlekowy! Czytam szybko co by zrobic poza tym co wiem i wreszcie po przebiciu tego pęcherzyka igłą i ręcznym ściągnięciu odblokowało się! Głowie skąd to się wzięło i wpadłam na to,że noc wcześniej syn przyszedł do nas do łóżka i położył się mi na tej piersi,w pierwszej chwili bolało,potem już nie więc pozwoliłam mu ta głowę tam trzymać i proszę, to chyba przyczyna tego problemu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
O jasny gwint, współczuję!! Dobrze, że już lepiej... Mnie też parę dni do tyłu jedna pierś bolała, ale zupełnie nie wiem dlaczego. Już przeszło, ale też obudziłam się z przepełnioną, może dlatego, że nie karmiłam z niej przez noc i była za długa przerwa... Musiałam sobie ściągnąć laktatorem do uczucia ulgi. Ale cyrki z tymi cyckami [emoji38]
My jeszcze w piżamach, czekam czy młoda zdecyduje się wreszcie usnąć na drzemkę, a potem jedziemy na plażę
|
|
|