[blonde_hair]

Napisane przez kotekk81

Blonde da sie odlozyc nie bede pisac ile my odlozylismy przez 2 ,5 roku bo to nie o to chodzi ale jakbysmy posiedzieli drugie tyle to mialabym na zakup dzialki i wybudowanie sie do zamieszkania. A mieszkalismy w Anglii w drugim po Londynie najdrozszym miescie.

No i moj kuzyn po 4 latach konczy dom (kupil dzialke gdzies kolo Zywca i wybudowal dom za pieniadze z Anglii) Ma zamiar posiedziec jeszcze rok ale do tego czasu to juz bedzie mial dom urzadzony razem z kwiatkami

Ale sa tez ludzie ktorzy po 8 latach spedzonych w Anglii nie mieli nawet na samochod odlozone wiec nie ma co dywagowac.Aaa zaznacze ze my nie zylismy na chlebie z Sainsburego za 40 pi - pewnie jakbysmy tak na maxa oszczedzali to bysmy przywiezli 2 razy wiecej kasy ale ja nie pojechalam tam wegetowac tylko normalnie zyc


haha ale mi epopeja wyszla


wczoraj sobie uswiadomilam ze za dwa tygodnie wyjezdzamy!!! chyba powinnam zaczac rozmyslac co zabrac, co pozwiedzac itd

To niewiem...ja sama widze po Nas(oszczedzalismy tez i uzbieralismy na depozyt na swoje M, w miedzyczasie jakies zwiedzania, wycieczki i dobre auto...aaa no i Nasze wesele, ale to bardziej za Tz zarobione pieniadze)i po znajomych ze za wiele to nie da sie uzbierac...oczywiscie mieszkanie w Pl w moim rodzinnym miescie z naszych oszczednosci by było, ale nie dom i juz nie wspomne o wykoczeniu...
Kotku mieszkaliscie sami?

A takiego chleba za 40 to jzu dawno nie matearz juz od 80 sie zaczynaja

Wiadmo ze jest latwiej odłozyc (a kilka lat temu było zdecydowanie latwiej), ale mieszkam tu, zyje i znam ceny i realia...
Przepraszam, ale czasem mnie wrecz irytuje takie pisanie o tutejszym raju jakby to euro/funty czy inne banknoty spadały z nieba


Malenstwo to nadal ten domek wynajmujecie?

Zabralam sie za sprzatanie