Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-06-23, 18:26   #45
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

Cytat:
Napisane przez aszuelka Pokaż wiadomość
Witam wszystkie kolezanki!

Po glebszej lekturze tego calego dzialu delikatnie mowiqc wciagnelo mnie, tym bardziej, ze mam problemy z moim buziakiem. Do tej pory usywalam kosmetykow azjatyckich no i niestety nadal nie pomogly mi w moim najbardziej bolesnym problemie. Otoz mam na nosie i obok nosa ciagle male czarne zaskorniki. Probowalam juz wszystkiego i sie poddaje przycjodze tu z nadzieja, ze moze jednak cos mi wreszcie pomoze. Czy moglybyscie cos polecic na takie oporne zaskorniki? Mam cere mieszana, troszke zawsze odwodniona, caly czas walcze, zeby bylo lepiej. Z gory dziekuje za wszelkie porady. Mysle, ze bedziemy sie tu czesciej spotykac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Zaskórniki, wągry to w dużej mierze wynik nadprodukcji łoju. Cerę trzeba codziennie porządnie, ale łagodnie oczyszczać, aby się nie pojawiały i aby nie zaburzać funkcji skóry. W tym celu od siebie odradzam stosowania żeli myjących z detergentami. Polecam natomiast delikatne lekkie mleczka, micele, glinki i peelingi samorobione. Do tego świetnym sprzymierzeńcem będzie np ściereczka muślinowa lub gąbeczki celulozowe. Ja właśnie w ten sposób walczę z zaskórnikami i jest ich zdecydowanie mniej, a cera nie jest podrażniona, ani przesuszona, jeśli znajdziemy dla siebie odpowiednie, niezbyt silne kosmetyki.

Cytat:
Napisane przez Ewuniaa16 Pokaż wiadomość
Co do glinek należy uważać i nie przesadzać z aplikacją, ponieważ maseczki kaolinowe w rzeczywistości silnie stymulują skórę do produkcji łoju.
A do zaskórników to ich usunięcie jest bardziej skomplikowane niż się wydaje, sama pielęgnacja tutaj nie wystarczy, trzeba podejść do tego problemu wieloaspektowo.
Zgadzam się, jednak jeśli używamy umiejętnie glinek, to nie są one w stanie zrobić nam krzywdy, nawet stosowane codziennie, np nie w formie maseczki, tylko po prostu środka myjącego, którego nie trzymamy na buzi dłużej niż minutę Poza tym nie możemy dopuścić aby glinka zaschła nam na skórze, w tym celu najlepiej uzbroić się w wodę termalną, tonik, hydrolat lub ewentualnie wodę mineralną w buteleczce z atomizerem, którą spryskujemy glinki nałożone na twarz.
Korah jest offline Zgłoś do moderatora