Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki z problemami i (już) mamusie
No właśnie dumam czy naciskać na ten szpital, czy zapłacić i strzelić to w klinice. Zabieg histero wspominam bajecznie, warunki i opiekę również. A szpital... No wiemy jak bywa, czasem trzeba mieć własne sztućce i strajtasme [emoji849]
Ja po histeroskopii (+ drożności) wyszłam do domu po 3 h od zabiegu (wszystko było ok), a koleżanka robiła to razem z droznoscia w szpitalu i - również wszystko było ok - wyszła na trzeci dzień...
No i druga kwestia, obecnie w szpitalu u mnie nie ma już opcji na laparo w tym roku, nie wiadomo jak będzie w przyszłym, a w klinice w zasadzie mogłabym mieć "od razu"...
Chyba rzucę moneta [emoji23]
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Edytowane przez stotek
Czas edycji: 2019-09-14 o 10:41
|