Po 4 latach wracam do wirtualnego randkowania... i właśnie zdałem sobie sprawę że nie rozumiem otaczającej mnie rzeczywistości.
Dawniej zakładałeś konto i jeżeli sam się nie odezwałeś... to nie zagadała do Ciebie żadna normalna kobieta. (poza trzema desperatkami w przeciągu 2 miesięcy).
Wczoraj na tym samym portalu co 4 lata temu:
tylko założyłem konto, uzupełniłem profil, dodałem zabawny opis i wrzuciłem aktualne zdjęcie...
Po 24 godzinach braku aktywności:
- 9 lajków
- 11 osób do mnie zagadało
Aż nie mam motywacji by odpisywać...
... no dobra, cierpię na chroniczny brak czasu (a przynajmniej przez najbliższy tydzień nie mam głowy do randkowania
)