2017-01-18, 15:04
|
#185
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 67
|
Dot.: Spirala - wątek zbiorczy cz. II
To ja dopisze dalszy ciag swojej historii troche "ku przestrodze".
Spirale niehormonalna mialam zalozona we wrzesniu. Od poczatku bolal mnie mocno brzuch, w kazdym cyklu po owulacji zaczynaly sie coraz mocniejsze skurcze z bolem calego krocza. Na pierwszej kontroli po zalozeniu spirali skarzylam sie na bol, ale pani doktor nie zauwazyla nic niepokojacego, kazala przyjsc za pol roku. Niestety ten bol nie mijal, a ja sie jakos jak glupia zebrac do lekarza nie moglam. Bol od ostatniego cyklu minal, ale obiecalam sobie, ze to skontroluje i poszlam na usg. Spirala niestety wypadla i ugrzezla w szyjce . Cudem w ciaze nie zaszlam...
Stara zostala wyjeta, wlozono mi nowa, o innym ksztalcie. Bolalo strasznie. Brzuch znowu boli, znowu sa skurcze, wiec ta tez pewnie zostanie wypchnieta
Teraz juz nie mam zaufania do tej metody antykoncepcji , bo gdybym nie poszla na kontrole teraz, to bym radosnie chodzila do marca ze spirala w szyjce
|
|
|