Dot.: Zarzucanie zdjęciami dziecka przez przyjaciółkę :(
Swoje macierzyństwo uzależniam od tego, że nie chciałabym się aż tak zmienić po ciąży. K. nie jest jedynym przypadkiem, który obserwuję w ostatnim czasie. Wszystko na pokaz... to jest odstraszające.
Mam zamiar powiedzieć jej, z czym się to wszystko wiąże, że życie w sieci nie jest kolorowe. Co dla jednych jest niewinne, dla drugich jest pożywką dla śmiechu i innych bardziej przykrych rzeczy.
Pisanie na odczepnego: "śliczne maleństwo" - to musiałabym nie być ja, wolę przemilczeć niż pisać nieprawdę.
Jeśli chodzi o rzekomą pogardliwość moich wypowiedzi, trudno mi jest inaczej opisać fakty.
|