[Evrith]

Ja w sumie nie wiem, czy mój w ogóle usunął. Jakoś tak po kilku spotkaniach po prostu przestaliśmy korzystać, moje konto wisiało dość długo, bo żem sentymentalna i przed skasowaniem chciałam sobie skopiować nasze rozmowy gdzieś, a że tekstu objętościowo się zebrało z pół Encyklopedii Britanniki... ale już wcześniej temat wypłynął, że w sumie poza mną pisał tylko z jedną dziewczyną, i to tak słabo, więc się nie martwiłam. Inaczej pewnie wprost bym zapytała, czy ma zamiar skasować, czy jednak szukamy lepszych partii.