Dot.: Odczuwacie kryzys gospodarczy?
Najbardziej odczuwam głupotę ludzką np. z cukrem. Przecież ta cała afera jest totalnie sztucznie nakręcona, a durnie lecą i kupują po 100 kg ( nie wierzę, że nagle jest tyle pszczelarzy).
Ogólnie odczuwam kryzys. Od pracy ( handel, ale nic pierwszej potrzeby). Obroty są o połowę mniejsze. Pełno towaru stoi, a rok temu schodził jak świeże bułeczki. Chciałam kupić mieszkanie/ dom no i przez to wszystko nie mogę się zebrać, bo ceny wariują, możliwości kredytowe zmalały gigantycznie.
Co do zapasów. Nie robię niczego, czego nie robiłam wcześniej. Zawsze robiłam dżemy, jakieś ogórki. Jednak to nie są ilości jak dla wojska, tylko takie normalne kilka słoików, by zjeść do wiosny.
---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------
Najbardziej odczuwam głupotę ludzką np. z cukrem. Przecież ta cała afera jest totalnie sztucznie nakręcona, a durnie lecą i kupują po 100 kg ( nie wierzę, że nagle jest tyle pszczelarzy).
Ogólnie odczuwam kryzys. Od pracy ( handel, ale nic pierwszej potrzeby). Obroty są o połowę mniejsze. Pełno towaru stoi, a rok temu schodził jak świeże bułeczki. Chciałam kupić mieszkanie/ dom no i przez to wszystko nie mogę się zebrać, bo ceny wariują, możliwości kredytowe zmalały gigantycznie.
Co do zapasów. Nie robię niczego, czego nie robiłam wcześniej. Zawsze robiłam dżemy, jakieś ogórki. Jednak to nie są ilości jak dla wojska, tylko takie normalne kilka słoików, by zjeść do wiosny.
|