[tija93]

Hej

Narzekacie na mdłości i chyba też muszę ponarzekać. Odpieluchowuje córkę. Pięknie jej idzie - od tygodnia nie ma w ogóle pieluchy, ani w dzień, ani na noc. Załapała szybko kupę, bo z tym mamy problem od dłuższego czasu, ale dała się przekonać, że nocnik nie jest taki zły. Wiecie jakie mam odruchy wymiotne, gdy uczestniczę w robieniu kupy. Młoda sobie życzy przytulenia na czas produkcji, bo cytuje "jeszcze troszeczkę się boję". I weź to potem posprzątaj! I weź okazuj dumę i radość dziecku, gdy Cię cofa! Ale co więcej, nawet moja kupa mi śmierdzi i na rzyganie mnie bierze... No to taki g*wniany temat

Napisane przez Fubizka

A po 37tc to w ogóle jeszcze jest przyjemne?

W tym czasie już nie chodzi o przyjemności, a wyganianie malucha