2008-08-27, 19:38
|
#3
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
|
Dot.: Olimpiada Języka Polskiego i Literatury
Brałam udział w 1 klasie, co więcej, dostałam się do finału, czyli jestem zwolniona z matury z polskiego.
Co prawda, nie jest to dla mnie żadna ulga jeśli chodzi o dostanie się na studia (bo przy rekrutacji na mój wymarzony kierunek ocena z matury z polskiego nie jest akurat brana pod uwagę, ale w 1 klasie nie byłam jeszcze pewna na co się wybieram), ale już sama świadomość, że nie musisz pisać polskiego, przygotowywać prezentacji itd, bardzo odciąża Zawsze to jeden egzamin mniej. A jeśli Tobie może pomóc się dostać na upragnione studia - nie ma się nad czym zastanawiać
Przyznaję, że pracy jest przy tym sporo. Przez ponad pół roku wszystko było podporządkowane olimpiadzie, ale miałam to szczęście, że w mojej szkole olimpijczycy mogą liczyć na naprawdę duże ulgi, olimpiada jest wysuwana na pierwszy plan.
Moim zdaniem najcięższy jest chyba pierwszy etap, czyli pisanie pracy na ok. 20 stron, latanie po bibliotekach, zbieranie materiałów... A czasu na to nie ma zbyt wiele. No i oczywiście masz do przeczytania multum książek.
Dla mnie równie trudne były do przejścia etapy ustne.
Nie dość, że trzeba być bardzo oczytanym, to - przynajmniej dla mnie - stres jest nieporównywalnie większy do tego, który towarzyszy 6-godzinnemu (o ile pamiętam) pisaniu interpretacji. Oczywiście wszystko zależy od predyspozycji - może Tobie rozmowa z komisją poszłaby lepiej niż pisanie, ale aby dostać się do ustanego najpierw trzeba sensownie napisać ładnych parę stron
Zaręczam jednak, że wszystko jest do przejścia.
Warto spróbować.
W razie wszelkich pytań, chętnie odpowiem. Choć szczegółów bardziej "technicznych" już sama nie pamiętam :P
|
|
|