[luamalua]

To ja też się pochwalę
W pierwszej turze kupiłam tusz max factor masterpiece high definition. Chciałam kupić wersję max, ale były ostatnie sztuki i strasznie sfatygowane Tusz ładnie rozdziela rzęsy, ale nie ma efektu wow. Nie wydłuża czy pogrubia jakoś niesamowicie.
Poza tym zakupiłam też rozświetlacz/korektor rimmela match perfection. Jest w takiej tubce z pędzelkiem, niby to ma ułatwiać dozowanie, ale mnie trochę irytuje. Poza tym kolor ładnie się wtapia i nie zostawia smug.

Dzisiaj za to, po wielkim fochu mojego męża, wyruszyłam na łowy pomadkowe
I znowu wszystko przebrane, testery porozwalane, pourywane albo zaginione. Po długim namyśle wzięłam loreala color riche extraordinaire 500.
Jutro testuję, oby nie zostawała od wnętrz ust jak się bęzie zjadać, bo tego nie lubię.