2019-08-30, 10:44
|
#382
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
|
Dot.: Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy cz.3
Biję się z myślami co zrobić.
Długo wydawalo mi się, że antykoncepcja hormonalna jest świetna i dla mnie stworzona, ale z biegiem czasu jej skutki uboczne się nasilały.
Przez pierwsze 2 lata było w miarę okej, a później zaczęło być coraz gorzej. Zmieniałam parę razy. Przeszłam na krążki, wydawało mi się, że jest lepiej, ale ta poprawa była tylko na chwilę.
I tak teraz męczą mnie:
- zerowe libido
- bóle głowy (przed anty nigdy nie bolała mnie glowa - chyba że miałam kaca mordercę)
- suchość pochwy = infekcje (choć na krążkach ciut się poprawiło - ale nie jest jak przed anty)
- senność
- rozdrażnienie
- puchnę
- jestem ulana w dole brzucha
- pajączki na nogach, zwłaszcza w okolicach kostek
I niby widzę te wsszystkie minusy, ale nie mogę się przemóc.
Mam jeszcze 2 krążki w lodówce. Chłopak mówi, żebym je olała i odstawiła już. A ja nie mogę sobie wyobrazić powrotu do prezerwatyw...
Myślę o jednoskładnikowych, ale one części z moich problemów pewnie też nie rozwiążą, a slyszalam i czytałam dużo narzekań na plamienia lub niekończące się krwawienia.
Czy może mi ktoraś dać kopniaka do podjęcia decyzji?
|
|
|