2016-01-20, 20:22
|
#1214
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 53
|
Dot.: dobre LO w Poznaniu - ZBIORCZY
Odkopuję wątek, bo sama teraz podczas ferii zaczynam się stresować tym wszystkim
Cytat:
Napisane przez SHIROGACE
Mógłby ktoś z Was mi powiedzieć coś o Paderku, LO im. Charlesa de Gaulle'a i LO im. Komisji Edukacji Narodowej w Zespole Szkół Mechanicznych? Za rok kończę gimnazjum i wciąż nie wiem, którą szkołę powinnam wybrać, a waham się głównie pomiędzy trzema powyższymi (nie mieszkam w Poznaniu).
|
O Paderku i KEN Ci niestety nic nie powiem, za to o XVI (Krzesiny, Charles de Gaulle) już dużo mam do powiedzenia, bo w tym roku kończę krzesińskie gimnazjum. Cóż by tu dużo mówić, szkoła jest specyficzna. Jest ogromny wyścig szczurów, atmosfera raczej kiepska, uczniowie nie cierpią tej szkoły, naprawdę... Polityka tej szkoły jeśli chodzi o liceum jest też dość niekonwencjonalna, bo (wbrew temu co prawdopodobnie będzie w informatorze czy znajdziesz na stronie XVI lo) klasy wcale nie są od początku przyrodnicze, ścisłe czy humanistyczne. Klasy zostają w składzie takim, żeby ludzie z gimnazjum byli razem + do tego osoby "nowe", których z roku na rok jest coraz więcej (nic dziwnego). Dopiero pod koniec 1 klasy każdy wybiera 2-4 przedmioty, które chce rozszerzać, a w 2 klasie zaczyna się zabawa... Ponieważ plan jest układany tak, aby wszystkim pasowały takie kombinacje jakie sobie wymyślili lekcje potrafią być o dziwnych porach, bardzo często z okienkami. Znam takich, którzy np. 4 razy w tygodniu mają na 7.15, co zdecydowanie nie jest fajne biorąc pod uwagę ile pracy własnej trzeba włożyć w tym liceum. Jeszcze pół biedy jak ktoś jest po gimnazjum (lub też po podstawówce) w Krzesinach, ale jak ktoś jest nowy to bardzo często ledwo wytrzymuje. Nauczyciele różni. Zdarzają się bardzo fajni, ale też beznadziejni, którzy tylko będą Ci powtarzać jaki jesteś beznadziejny, jak bardzo się nie uczysz (np osławiony pan od historii, każdy wie który, bo jest ich tylko dwóch), jakim jesteś matołem i jakim cudem ty w ogóle zdasz tę maturę (czy też testy gimnazjalne w moim przypadku). Wyścig szczurów to mało powiedziane.
A, i moje ulubione. Oceny w Krzesinach są bardzo zaniżane, od zawsze mam najwyższą średnią (lub jedną z najwyższych, już się w tym pogubiłam prawdę mówiąc) w mojej klasie, jestem finalistką 2 konkursów kuratoryjnych (z jednego jeszcze czeka mnie rejon i właśnie te dwa finały) a i tak nie mam nawet głupiego paska i obawiam się, że mogę się nie dostać do dobrego liceum.
Za to ja zwracam się z prośbą do osób, które mogą coś powiedzieć o 8 lo, dokładniej o maf-fiz-infach (szczególnie jeśli ktoś potrafi podać taką praktyczną różnicę między nimi), ale też ogólnie o szkole.
|
|
|