2009-07-07, 21:29
|
#23
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: Hydrolaty (BU)
Jestem początkującą biochemiomaniaczką ale zdążyłam już pokochać hydrolanty miłością dozgonną.
Mój numer 1 to hydrolant z kwiatów kocanki. Jego działanie jest wręcz magiczne, natychmiastowo uspokaja moją często zaczerwienioną twarz (rumień, dziedziczna skłonność do pękania naczynek a do tego problemy trądzikopochodne). Nawet zapach magii mi nie straszy Po prostu uwielbiam, aż się cieszę że zaufałam wizażankom i go nabyłam.
Hydrolant oczarowy równie przyjazny dla skóry, używam go głównie do ciała np. po depilacji lub do twarzy w ciągu dnia. Wydaje mi się że wykazuje większe działanie gojące przy czym nie daje takiego efekty "bladej" twarzy co wspomniany wyżej hydrolant.
I wreszcie hydrolant rozmarynowy, zakupiony z myślą pielęgnacji włosów. Używam wprawdzie od niedawna ale zdąrzyłam go już polubić (zapach też)
Reasumując jestem bardzo zadowolona z hydrolantów z BU i to do tego stopnia, że póki co nie mam zamiaru próbować innych. Dużym plusem jak dla mnie, są poręczne plastikowe opakowania.
Ocena: 5+
__________________
White Lies - Bigger Than Us
|
|
|