Dot.: Tanie życie w w miejscu, które nienawidzę..
No cóż kazdy musi sam wiedzieć i umieć liczyć siły na zamiary, czy da radę sam udziwignąc temat . Jesli autorka będzie chciała mieszkanie kupic w stolicy musi brac pod uwagę zarobki, koszty utrzymania na najblizsze 25-30 lat.
Dlatego zapytałam się co takiego jest cudownego w Wawie, co jest tego warte, zeby ryzykować biedowanie na najbliższą połowę zycia.?Oczywiście, jak pozna partnera, choć to najgłupsze myslenie by na kimś bazowac a nie na sobie i nie wiadomo, czy takiego w ogóle pozna z którym postanowi wziąc kredyt, to by było idealnie. Ale jak będzie sama lub zostanie, to co wtedy? Znajomi dzis sa jutro nie ma. Ogólnie to jest ryzyko. I nikt jej tu nie powie, czy dobrze, czy zle zrobi.
|