[cava]

Napisane przez MariaFrancesca

Aż tak Cię sycą naleśniki? Zazdroszczę, mnie średnio, najbardziej lubię na słodko, ale nie mogę twarogu, więc bez niego słabo sycą. Generalnie rzadko je jem, choć oczywiście lubię.


Miałam iść na badanie składu ciała do klubu fitness, ale jakoś nie mogłam zgrać terminów. Byliśmy dzisiaj na targach smaki regionów i tam była opcja takiego badania. Nie wiem na ile to wiarygodne, ale maszyna tej samej marki co w klubie fitness, z resztą chciałam tylko poglądowo.
Wyszły mi następujące wyniki:
- waga 73,8 kg (w domu wychodzi trochę mniej, no ale bez ciuchów, łudzę się, że to to),
- 29,5% tkanki tłuszczowej,
- 4,0 tłuszcz wisceralny,
- 49,3 kg masa mięśniowa,
- 52,4% woda
- 2,6 masa kości
- 1550 kcal ppm,
- wiek metaboliczny 34, a mam 36.

Wiedziałam, że trochę mam za dużo, ale wydawało mi się, że lepsze będą te wyniki. A już wyniki mojego męża to jakiś kosmos tłuszcz 11,7%, mięśnie 65,1 kg do wagi 77,6, a wiek metaboliczny 19 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pomijając precyzję tych badań,
to Twój poziom BF jest właściwy dla kobiety.
No nie jest to sportowy typ sylwetki, ale w widełkach optymalnej normy się trzymasz lub prawie trzymasz.
Należy pamiętać, ze u nas tkanka tłuszczowa to jest bardzo ważny organ, odpowiadający za produkcje żeńskich hormonów. A nie tylko niemodny balast.

Swoją drogą wrzucała tu swoje zdjęcia i wyglądałaś na trochę mniej % bf.


Jeśli chodzi o męża, to nie porównuj męskich wyników do swoich.
Prawidłowe normy BF dla danej płci, są w ogóle nie zbieżne.
To co u mężczyzny jest już nadmiarem, dla kobiety jest niedoborem.
Pod tym względem nie można dążyć do podobnych wyników, bo to niezdrowe!

I wklejam fajna ściągę. Jak tam widać 30% BF u kobiety, to zdjęcie na środku, to nie są żadne zwały tłuszczu tylko bardzo optymalna ilość.