2014-04-27, 17:34
|
#22
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Rozkręciłyście się skoro już jest drugi wątek
Ja chyba powoli wychodzę na prostą. W Poniedziałek Wielkanocny zrobiłam sobie zdjęcia w bieliźnie - to co zobaczyłam przeraziło mnie. Jak mogłam się doprowadzić do takiego stanu... A na wadze 67,6kg...
Od tego czasu zgrzeszyłam 2 razy. W piątek kawałkiem tortu w pracy - kolega miał urodziny i nie było opcji, żebym nie zjadła - nie pozwoliłby na to. Na szczęście nie skończyło się napadem. Drugi grzeszek miał miejsce wczoraj - garść precelków wieczorem.
Przed chwilą zjadłam jabłko i 2 malutkie gruszki i wróciły wyrzuty sumienia (bo przecież niedawno jadłam obiad)... Ale jestem na tyle najedzona teraz, że może już nic nie zjem dzisiaj, ewentualnie tylko 2 kanapki z lekkiego pieczywa z twarogiem i kiełkami.
W końcu potrafię powiedzieć sobie NIE i zająć głowę czymś innym. A gdy nic nie pomaga żuję owocową gumę bez cukru i zanim ją wyżuję już nie mam ochoty na jedzenie.
Obecnie waga wskazuje 65,2kg. Organizm powoli się oczyszcza i odciąża po ostatniej serii napadów. Oby było już dobrze. Te zdjęcia mnie naprawdę zmotywowały.
|
|
|