Faceci, którzy nie zadają pytań

MexicanMint · 2019-09-01, 22:30

Cześć Dziewczyny,

Mam już trochę randek za sobą (w tym tych internetowych) i mam pewną obserwację, jest cała masa mężczyzn, którzy nie zadają pytań.

Dwa razy trafiłam na facetów, którzy przez całą randkę non stop mówili, jak roboty czasem wtrącali "A Ty?" i szybko wracali do monologu. Wiem, że to nie stres, bo z jednym spotkałam się drugi raz i było to samo (przez internet rozmawiali normalnie). Sporo facetów, którzy pierwsi do mnie zagadują, zadają jakieś pytanie, na które odpowiadam, odwdzięczam się pytaniem i po kilku wiadomościach czuję się jakbym prowadziła wywiad z gwiazdą kina! Odpowiadają na pytania bardzo wyczerpująco, ale nie rewanżują się. Oczywiście, po kilku takich wymianach nie zadaję kolejnego pytania i rozmowa umiera śmiercią naturalną.
Spotykałam się też kilka razy z facetami, którzy wprawdzie pytali jak mój dzień, co słychać, ale nie nawiązywali głębszej więzi - pytań o moją rodzinę, pracę, plany, marzenia, cokolwiek bardziej osobistego.
Nie wiem czy mam za duże wymagania, ale sama jestem ciekawa innych ludzi, nie wyobrażam sobie, że gdyby ktoś mi powiedział, że był w tym roku w Japonii, nie dopytałabym jak było, co widział, itp. itd., kiedy z kimś dłużej randkuję chcę poznać jaka ta osoba naprawdę jest, co ją pasjonuje, jakie ma plany, jakich ma przyjaciół itp.

Miałyście podobne doświadczenia?

2019-09-01, 22:30	#1
MexicanMint Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-12 Wiadomości: 33	Faceci, którzy nie zadają pytań Cześć Dziewczyny, Mam już trochę randek za sobą (w tym tych internetowych) i mam pewną obserwację, jest cała masa mężczyzn, którzy nie zadają pytań. Dwa razy trafiłam na facetów, którzy przez całą randkę non stop mówili, jak roboty czasem wtrącali "A Ty?" i szybko wracali do monologu. Wiem, że to nie stres, bo z jednym spotkałam się drugi raz i było to samo (przez internet rozmawiali normalnie). Sporo facetów, którzy pierwsi do mnie zagadują, zadają jakieś pytanie, na które odpowiadam, odwdzięczam się pytaniem i po kilku wiadomościach czuję się jakbym prowadziła wywiad z gwiazdą kina! Odpowiadają na pytania bardzo wyczerpująco, ale nie rewanżują się. Oczywiście, po kilku takich wymianach nie zadaję kolejnego pytania i rozmowa umiera śmiercią naturalną. Spotykałam się też kilka razy z facetami, którzy wprawdzie pytali jak mój dzień, co słychać, ale nie nawiązywali głębszej więzi - pytań o moją rodzinę, pracę, plany, marzenia, cokolwiek bardziej osobistego. Nie wiem czy mam za duże wymagania, ale sama jestem ciekawa innych ludzi, nie wyobrażam sobie, że gdyby ktoś mi powiedział, że był w tym roku w Japonii, nie dopytałabym jak było, co widział, itp. itd., kiedy z kimś dłużej randkuję chcę poznać jaka ta osoba naprawdę jest, co ją pasjonuje, jakie ma plany, jakich ma przyjaciół itp. Miałyście podobne doświadczenia?