Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy feminizm jest nadal potrzebny?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-07-09, 05:04   #62
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Czy feminizm jest nadal potrzebny?

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Pierwsze słyszę, żeby feministki zabraniały kobietom wychowywać dzieci (?).
Ja, jako feministka w 100%, chciałabym, żeby kobiety mogły decydować, co chcą robić. Tak w 100%. Żeby miały prawo wyboru. Jeśli chcą robić karierę (o tak, bo praca w biedrze czy szkole czy w szpitalu to taaaaka kariera), niech robią, jestem za tym całym sercem. Jeśli kobieta chce zostać w domu i wychowywać dzieci - niech to robi. Ale niech jednocześnie opłaca sobie składkę emerytalną, żeby na starość, jak dzieci wyfruną z domu miała normalne prawo do emerytury, jak każdy. I jestem zdania, że jeśli na to ma ochotę, to powinna moc to legalnie załatwić. I tak, są specjalne kursy dla kobiet, z prostego powodu - to one na ok. 3 lata wypadają z obiegu w pracy i zwyczajnie trudno im tam wrócić. Druga sprawa - gdzieś w internecie widziałam post, że kobieta bardzo by chciała wrócić do pracy , ale nie może, bo ma dziecko... I ja myślałam o jakimś maluchu 2-3 latka, po czym pani napisała, że dziecko ma 12 lat i jak ona biedna ma pracować, co ma z tym dzieckiem zrobić? Plus narzekanie, że utrzymują się z wypłaty męża i jest ciężko.
Statystyki policyjne mówią jasno - 93% sprawców przestępstw to mężczyźni. Proszę, podaj mi źródło naukowe (NAUKOWE), które mówi, że kobiety to w równym stopniu sprawcy przemocy.
Czy mężczyzni częsciej popełniają samobójstwa? Tak. Natomiast Brunon Hołyst (suicydologia) twierdzi, że to kobiety podejmują więcej prób samobójczych.


Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------



A ilu ojców rzeczywiście stara się o opiekę nad dziećmi? Pracowałam jakiś czas w mopsie. Większość z nich dzieci widywala nieregularnie, albo wcale.
Podobno ok 80% ojców nie płaci alimentów. Jeden typ zabierał dzieci raz na 2 miesiące na pizze /lody i odstawial matce za 2-3 h

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
Opłacanie składek emerytalnych to wywalanie kasy w błoto, bo system się załamie. Lepiej odkładać równowartość składki na jakimś koncie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:04 ---------- Poprzedni post napisano o 05:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Anhedon1991 Pokaż wiadomość
Sądy przyznają w większości przypadków prawa do opieki nad dzieckiem matce bo ojcowie dobrowolnie odstępuja od tej roli. Ja pewnie sam bym tak postąpił w takiej sytuacji. Nie wyobrazam sobie opiekowac sie dzieckiem jako samotny ojciec. Nie dałbym rady. To jest coś z czym kobiety radza sobie doskonale więc lepiej dla dziecka żeby zostało z matką. Nie oznacza to że nie chciałbym widywac dziecka. Oczywiscie sa przypadki gdzie ojcowie walczą a nawet wygrywają. Trafia się też patola co narobi dzieci i magicznie znikają... Ale rozumujmy logicznie.

Masz dzieci? Masz jakichs znajomych którzy maja dzieci? Ja nie mam ale opowiem Ci cos na podstawie obserwacji moich znajomych. Kazda jedna para którą znam i którzy dorobili sie potomstwa dobrowolnie wchodza w układ że facet zajmuje się praca i zapewnianiem wszelakich dóbr kiedy kobieta zostaje w domu i zajmuje sie dzieckiem- z własnej potrzeby. Czy jest tu jakas matka? Ciekawe ile z nich przyznałoby że zaraz po porodzie zostawiłoby dziecko w rekach ojca i poszło do roboty. A to że to ojciec zajmuje sie zarabianiem kiedy matka sprawuje opieke nad dzieckiem wynika z tego co pisałem wyzej- jestesmy beznadziejni w opiekowaniu sie dziecmi. Mozemy sie nauczyc przewijac, mozemy sie nauczyc rozpoznawac grymasy, wstawac w nocy do dziecka kiedy płacze, ale kobietom to przychodzi naturalnie.

Nie umniejszajmy matkom w roli jaką przyjmują, nikt ich w tym nie zastąpi.

Od kiedy to kobiety nie mogą robic tego co chcą robić? Znam kobiety na wszystkich szczeblach kariery, znam matki samotnie wychowujące dzieci które swietnie sobie radzą na polu zawodowym, znam kobiety które przerwały kariere z własnej woli zeby zajac sie domem i dziecmi kiedy mąż odddaje sie pracy, znam kobiety które nie maja dzieci ani rodzin i wykonuja takie zawody do których ja nie miałbym nawet szans sie przymierzyć. To nie kwestia braku wyboru tylko chęci i determinacji. To są wybory tych kobiet! Bo nie ma takiej mocy która by zatrzymała kobietę w domu i nakazywała zostanie kurą domową.

Jak ktoś ma ambicje żeby rodzic co 2 lata i powiekszyc rodzine o tuzin potomstwa to pewnie bedzie tak jak mowisz. W środowisku w którym sie obracam obserwuje kobiety które wracaja po roku maciezynskiego i kontynuują swoja kariere. I potrafia pogodzic dzieci dom i karierę. I ja jestem pełen podziwu tej energii. Tam w tle też pomaga rodzina, sa dziadkowie, jest mąż, ale te kobiety są dla mnie poprostu mega. DA SIĘ!

To jest tragedia rodziny a nie tylko kobiety.

To wynika z naturalnego stanu rzeczy, tak jak fakt że kobiety są lepsze w wychowywaniu dzieci. Niemniej jednak kobiety też stosują przemoc wobec męzów a ile znasz osrodków które zajęłyby sie męzczyzną- ofiarą przemocy w rodzinie? Facet pójdzie z tym na policje to conajwyzej spotka sie z głupim usmiechem.
Próby samobójcze to potrzeba zwrocenia na siebie uwagi, samobójstwo uskutecznione sugeruje jasno że cos było na rzeczy.

Bazujesz swoje statystyki na obserwacjach w MOPSie gdzie wiekszosc przypadków to patologia. Połowa z tych facetów to alkocholicy, niepracujący, nieudacznicy. Opowiedz jeszcze ile widziałaś matek przepijających swoje zapomogi albo w ogóle nie interesujących się swoimi dziecmi, bo te Twoje dane sa strasznie stronnicze.

Widze że w temacie zaczyna sie demonizowanie facetów, a chyba nie o to chodzi w feminizmie, prawda? Mi się zawsze wydawało że feminizm daży do tego żeby kobiety miały równe szanse i prawa co faceci, a nie przywileje i udogodnienia ze względu na płeć.
Wszystko jest kwestią waszego wyboru, macie możliwosci i szanse, a to jak sie potoczy wasze zycie zalezy od was. Zaden facet wam nie stoi na przeszkodzie.
Co do powrotu do pracy od razu po porodzie. Po pierwsze - połóg. Mało przyjemny okres, kiedy kobieta dochodzi do siebie po ciąży i porodzie. Sporo kobiet jest wtedy oslabionych czy obolałych, więc trudno wrócić do pracy. Po drugie - urlop macierzyński, który jest obowiązkowy przez kilkanaście tygodni. Po trzecie - faceci jakoś piersią nie nakarmią, a jednak pokarm matki jest bardziej wartościowy niż sztuczne mleko. Nie każde dziecko je z butelki, a i koszt kupnego mleka jest spory. Po czwarte - wielu facetów nie chce zostać z dzieckiem w domu. Aspekt ekonomiczny też ma tu znaczenie. Jak kobieta mniej zarabia to jednak jej bardziej się opłaca siedzieć w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując