Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Uzależniona od mamusi
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-10-01, 19:11   #24
pieha
Raczkowanie
 
Avatar pieha
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 40
Dot.: Uzależniona od mamusi

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc pewnie jesteś mało interesująca, o czym masz mówić z rówieśnikami, skoro twój świat kręci się wokół mamy? Mam takie 2 znajome, które wiecznie z mamą, zero znajomych, na zakupy z mamą, do fryzjera, do rodziny... taki sam schemat u dwóch dziewczyn. One nie mają nawet punktu zaczepienia z ludźmi, jedna bardzo ze mną chciała się zaprzyjaźnić, jesteśmy w podobnym wieku, ale dziewczyna wówczas 20kilka lat, a po weekendach mogła powiedzieć jedynie, że z mamą robiła zaprawy albo piekła ciasto. Wzięłam ją raz do towarzystwa to siedziała jak trusia, bo się innym zebrało na wspominki co robili w czasach wczesniejszej młodości, imprezy, znajomi, muzyka i te sprawy, a ona najpewniej spędziła ten czas z rodzicami. Jesteś w dużo lepszej sytuacji, bo masz chłopaka i może on cię wyrwie z tego amoku, już jedną osobę bliską masz (poza rodziną).
Tak pomyślałam, czy twój chłopak nie ma siostry albo kuzynki z która mogłabyś się zakolegować? Dlaczego nie dogadujesz się z kuzynka z która mieszkasz? Może wspólne mieszkanie to nie najlepszy pomysł, ja chyba w czasach studenckich miałam najlepsze kontakty ze wspolokatorami.

Albo za mało się starasz w kontaktach z ludźmi, albo faktycznie nie masz obycia towarzyskiego i to przez to.
Na studiach dużo się dzieje w weekendy, ty rozumiem, że wyjeżdżasz wtedy z miasta do rodziny, może inni w tym czasie zaciesniaja kontakty?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mój chłopak jest jedynakiem, a jego dalszej rodziny nie miałam jeszcze okazji spotkać. Jeśli chodzi o kuzynkę, to nie jest tak, że się nie dogadujemy tylko cały swój czas po pracy ( nie poszła na studia ) spędza z chłopakiem u siebie w pokoju. Czasem z nią pogadam, ale to bardziej takie zwykłe sprawy typu kogo kolej na sprzątanie i tak dalej. Czasem się zdarzy, że obejrzymy film ale jedynie wtedy kiedy jakimś cudem jej chłopakowi coś wypadnie.

Jeśli chodzi o wracanie to wracam raz na dwa tygodnie. Przed okresem sesji ( zaliczenia i tak dalej) raz na trzy tygodnie.

Tak jak mówisz, wydaje mi się że brakuje mi obycia towarzyskiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ale faktycznie aż tak czekałaś?
Raczej pamiętam ze swojego dzieciństwa i potem moich dzieci, ze czas taki był bardzo atrakcyjny i aż tak wielce się na domowników wcale nie czekało, tylko robiło co się chciało i rozkoszowało pustym domem
Niekoniecznie tylko czekałam, odrabiałam lekcje, odgrzewałam jedzenie, oglądałam bajki. Ale bardziej rzuciłam sugestię, że moje zachowanie może być tym spowodowane. Ciężko mi powiedzieć [emoji32]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87215152]Nie do końca rozumiem w sumie jednego. Czy autorka ma problem z podtrzymaniem znajomości z koleżankami czy w ogóle ludzie jej ewidentnie unikają. Jeżeli to pierwsze to zasadniczo norma, że nawet bliska koleżanka nie będzie spędzała z tobą każdego weekendu. Jeżeli to drugie to faktycznie trzeba się zastanowić z czego to wynika. Chociaż prędzej bym obstawiała jakaś irytująca manierę w głosie, zachowaniu niż bycie nieciekawym. Masa ludzi nie ma wybitnych zainteresowań, a znajomych mają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie odczułam by mnie unikały, czasem włączam się w rozmowę, pytają mnie o różne rzeczy. Często do mnie pisały by pożalić się o ich chłopakach ale na tym się kończyło ( mam na myśli, że tematy inne niż ich wyżalingi nie wchodziły w grę ) nigdy nie napiszą pierwsze co tam u mnie, nie interesują się czy wszystko u mnie dobrze, nie spytają mnie czy nie chciałabym się spotkać ( ja często proponowałam ale w ostatniej chwili odwoływały albo wymigiwały gdy je o to pytałam a potem tego samego dnia płacz do mnie, że "towarzysz życia" nie odpisał na smsa) żadna przyjaźń. Czuję, że jestem tylko po to by mogły się wyżalić bo wiedzą, że i tak nic nie powiem. Najbardziej boli mnie to, że nigdy nikt mnie nie zaprosi a do żalów to każde pierwsze..
Jeśli chodzi o zainteresowania to nie narzekam, mam hobby i nawet o ☠☠☠☠☠☠☠ach potrafię porozmawiać, nigdy nie chce dać odczucia drugiej osobie że mnie to nie interesuje - ba, nawet zawsze mnie to ciekawi i proboje się dowiedzieć bo skoro ta osoba tak to lubi, więc musi coś w tym być.
To moje odczucia. Nie wiem czy to faktycznie mogłoby komuś przeszkadzać, ale kiedy się podekscytuję, czasem szybko mówię. Problem mi sprawiają chyba tylko sytuację, że mam porozmawiać z osobą z którą nie za bardzo mam kontakt. Nie będę od razu wypytywać jakie ma hobby i tak dalej bo to idiotyczne, spytam o rzecz która mamy robić to temat się kończy i wtedy nie mam pojęcia co mam zrobić i dwoje się i troje żeby nie wyjść na jakąś nudziarę 🤦🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pieha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując