[Korah]

Napisane przez chimay

Ja też nie mam. To znaczy kiedyś założyłam, ale nie korzystałam. Ja sobie bardzo cenię prywatność i nie mam specjalnie potrzeby informować ludzi, co aktualnie robię obrazując to zdjęciem mojej facjaty.
Dwie moje najlepsze przyjaciółki też nie mają, więc tym bardziej nie miałam potrzeby zakładać.

Zresztą teraz FB to dla "dziadków" jest, Twitter dla osób o konkretnych poglądach chcących je wymieniać, Insta dla młodych dorosłych, a dla nastolatków tiktok. To są całkiem różne media i ktoś czujący się na FB jak w domu, nie odnajdzie się na tiktoku.
Zmiany pokoleniowe zachodzą szybciej niż te 20 lat temu. Często słyszę od młodych dorosłych, którzy w dorosłość ledwo co wkroczyli, że oni zupełnie nie rozumieją nastolatków, a są pomiędzy nimi może 3-4 lata różnicy.

Ja wrzucam bardzo mało postów, zdjęcia tylko czasami, profilowe mam jedno to samo od 5 lat, ale będę chciała zmienić na aktualne. Fb służy mi bardziej do obserwowania różnych osób, wydarzeń i stron, żeby wiedzieć, co się dzieje, no i lubię grupy tematyczne. [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87577936]Ja kiedyś miałam fb ale dezaktywacje konta zrobiłam dobre pare lat temu.
Zwyczajnie chce moich dawnych znajomych zapamiętać tak jak ich pamiętam. Bo z tego co tez zauważyłam to nie widziałam, ze tylu debili miałam w znajomych [emoji1787]

I nie chodzi o udostępnianie twarzy, jedzenia itp.
Tylko jakies udostępnianie fotki, ze jak to zrobi to fb danych nie ściągnie. Zdjęcia gołych dzieci. Udostępnianie wirusa bo sie logowali na dziwnych stronach która pobiera dane. Kłótnie w związkach...
tak szczerze to jest mi nawet z tym lepiej.

I rodzina tez juz nie wyśle Ci SMS, czy wiadomości. Przecież wszystko widzisz na tablicy. [emoji2955]
Teraz nie mam fb i nie mam żadnych wieści od rodziny, kto co urodził



Miałam insta ale na chwile ale przestało mnie to kręcić.
A sama nie lubię wrzucać swoich fotek.


Twitter ma mój maz [emoji23]


Ogólnie w UK tez były śmiertelne wypadki gdzie drzewo spadło na auto.
Na szczęście w moim rejonie nie było dużych strat.

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------





Zgadzam sie. Na fb nawet wsród znajomych moim nie mogłam porozmawiac na poziomie.

Nie rozumiałam tej idei, ze ktos cos wrzuca ale nie oczekuje rozmowy?[/QUOTE]Masz rację, dzięki fb doznałam szoku, jak niektórzy ludzie mają pusto w głowie. Jest opcja odobserwowania, przyznaję, że zdarza mi się z niej skorzystać w skrajnych przypadkach [emoji6] Ja lubię fb właśnie za ten kontakt ze znajomymi, mam zdecydowanie lepszy i bardziej otwarty, a niektórych wręcz lepiej poznałam przez fb, z resztą dzięki fb poznałam też mojego tż'eta. Nie jest to znajomość typowo internetowa, ale mogę powiedzieć, że gdyby nie fb, to nasze drogi na pewno by się nigdy nie zeszły. A jesteśmy ze sobą już półtora roku, także ja nie mogę narzekać [emoji16]

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka