2020-03-17, 06:40
|
#3898
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Ja w sumie z zakazem odwiedzin nie miałabym wielkiego problemu chyba. Oczywiscie tesknilabym za mężem (leżąc w ciąży z kolką nerkową 3 dni, popłakiwałam za nim a odwiedzał mnie 2 razy dziennie [emoji23]), ale odwiedziny po porodzie oprócz swobodnej kąpieli bez pośpiechu nie robiły mi wielkiej różnicy. Poli i tak w szpitalu nie chcę. Przy porodzie oczywiście chciałabym mieć męża, ale to nie 1. Poród więc mniej bym się chyba przejęła mając świadomość że każdy jest w tej sytuacji chyba dałaby trochę otuchy
Bardziej by mnie stresowało gdybym złapała to świństwo teraz. Pod koniec już mogą zrobić cc i modlitwy żeby dziecka nie zarazić... a teraz musiałabym leżeć w szpitalu bez Poli, męża, odwiedzin przez parę tygodni a w ciąży jak wiadomo ciężej się wyleczyć ze wszystkiego... leczenie jest objawowe i nie stosuje sie chyba ibuprofenu, ponoć nie odbiega od tego które jest stosowane ogólnie (tak twierdzi gin przyjaciółki) i to mnie pociesza.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------
Ponoć spacer w miejscu gdzie są ludzie ale się nie tłoczą nie jest jakiś niebezpieczny, chodzi o tłumy jak w kościele albo na paradzie itd. Ale wiadomo im więcej środków bezpieczeństwa tym lepiej
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
|
|