[Queen]

Proponuję się nie kłócić i wyluzować. To jest wizaż i nie ma tu miejsca na docinki. :P

Moim zdaniem 3-stopniowa pielęgnacja cery + demakijaż (chyba, że ktoś się nie maluje to nie) to podstawa, a nie hard-core dla twarzy. Jeśli chodzi o maseczkę i peeling to dla mnie też podstawa, ale rozumiem, że niektórzy tego nie potrzebują. Dlatego ja tylko radzę, ale czego Tosia Samosia będzie używać, to zależy od niej samej.

Co do drogich kosmetyków aptecznych - to kwestia indywidualna. Dla mnie te kosmetyki nie są drogie, ale rozumiem, że dla wielu osób 40-50zł za krem to dużo, dlatego też polecałam krem drogeryjny. Przecież nikogo nie zmuszam, żeby coś kupował. A kwasy to częsty składnik wielu kremów i w małych stężeniach mają naprawdę kapitalny wpływ na cerę.

Co do maseczek Tosiu to jeśli nigdy ich nie używałaś, to może wypróbuj maseczek w saszetkach. Są bardzo tanie i będziesz mogła wypróbować co najlepiej sprawdza się na twojej skórze. Ja maseczki stosuję zależnie od potrzeb - jeśli moja skóra w danym tygodniu jest przesuszona to używam nawilżającej, jeśli szara i zmęczona to energizującej itd. Najlepiej jakbyś poczytała o działaniu poszczególnych składników i na ich postawie dobierała sobie kosmetyk.

Czasami firmy apteczne typu Bioderma, Vichy czy La Roche-Posay organizują dni lub nawet miesiące dla skóry i wtedy możesz zarejestrować się na ich stronie i umówić na darmową wizytę u dermatologa, który dokładnie zbada twoją skórę i powie Ci w jakim jest stanie i jak ją pielęgnować. Ja skorzystałam kiedyś z takiej możliwości i jestem bardzo zadowolona, gdyż pani doktor podeszła to sprawy profesjonalnie i dobrze mnie zdiagnozowała i doradziła, a nie próbowała mi wcisnąć kosmetyki firmy oferującej taką promocję.

Także istnieje wiele sposobów, aby dowiedzieć się mnóstwa rzeczy o swojej skórze, które nie kosztują nic. Jedną z nich jest właśnie wizaż.
Dlatego ja zawsze staram się pomóc, a nie krytykować.

Napisane przez Tosia Samosia

Zawsze tutaj wpadasz i mnie krytykujesz, nie starając się w żaden sposób pomóc. Otóż: mam prawo nie wiedzieć jak wygląda rozszerzony por, jeśli chodzi o kropki na skórze, to rozumiem, anie nikt mi tego wcześniej nie wyjaśniał i ja takich rzeczy nie wiem, a nawet jak się domyślam, to wolałabym być pewna Co do opalania tutaj masz rację, wiem jak się opalam A koleżanka Queen pisała jeszcze o tych wszystkich rodzajach wyprysków o których naprawdę nie mam pojęcia i nie umiem ich rozróżnić.

Czy ktoś mógłby mi dodatkowo powiedzieć jakie powinna kupić maseczki do takiej cery - balansujące, oczyszczające, napinające.. czy jakie tam jeszcze są.

Napisane przez Meell

Nie chcę krytykować innych doradzających dziewczyn, bo zapewne znają się na tym o wiele lepiej niż ja, ale wydaje mi się, że proponujecie trochę za bardzo hardkorową kurację dla cery, która - według opisu Autorki wątku - wcale nie jest jakaś szalenie problematyczna. Wągry i przetłuszczająca się strefa T w wieku 18 lat - nie dajmy się zwariować, to pewnie kwestia nieodpowiedniej/braku pielęgnacji, a Wy już napominacie coś o kwasach, czy też drogich komsetykach aptecznych. Nie twierdzę, że są złe, ale nasza Autorka od jakiegoś czasu nie używa kosmetyków do twarzy, więc zatkane pory (= wyskoczyły wągry) mogą być po prostu powodem braku jej oczyszczania, a nierówny koloryt - brakiem nawilżenia. Woda z kranu może działać wysuszająco na cerę, a jeśli cera jest mieszana, to wysuszają się policzki, a strefa T broni się przez produkcję większej ilości sebum.
Moim zdaniem, spróbuj najpierw po prostu poużywać przez jakiś czas zwykłych, drogeryjnych kosmetyków i zobaczysz, jak zareaguje na to skóra.

Napisane przez visionAM

na tym forum są tysiące wątków, które Ci pomogą. Wystarczyłoby gdybyś poczytała co nieco a nie liczyła aż ktoś Ci odpowie i pomyśli za Ciebie. Na prawdę Twój problem nie jest tak straszny żeby to wymagało zakładania wątku - tysiące podobnych tematów na tym forum już były poruszone. Dlatego nie mam zamiaru się powtarzać i cokolwiek Ci doradzać, bo nic lepszego niż wyszukiwarka i KWC w Twoim przypadku nie pomoże...