[scheila]

Hej jestem tutaj nowa i chętnie podzielę się swoim fenomenem
mam prawie 21 lat i jeszcze tydzień temu miałam ten sam problem co wy - zaskórniki, ropne pryszcze i nieczystości które namiętnie wyciskałam a potem miałam strupy i blizny. Stosowałam różne kremy, maści i maseczki ale od ładnych paru lat po prostu raz było lepiej raz gorzej.
Na szczęście siostra znalazła dla mnie mydło Aleppo. Teraz już nie mam co wyciskać! Po tygodniu stosowania mam o wiele czystszą cerę, został mi dosłownie jeden już prawie zagojony pryszcz. Ja używam wersji 40% oleju laurowego i 60% oliwy z oliwek dwa razy dziennie. Mydło ma postać dużej brzydkiej kostki która nie ma zbyt przyjemnego zapachu i szczypie mocno w oczy jednak to jest nie istotne przy tym jak działa Nie jest też drogie, ja kupiłam przez internet i wydaje się być wydajne
Serdecznie polecam, mam nadzieję, że pomogłam