[Whoami85]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ta opowieść się kupy i d... nie trzyma. Ojciec i koleżanka się prawie, że macają w trakcie imprezy, ona Ci potem mówi, że kładł jej ręce na piersiach. A Ty co? Zero reakcji. A następnie jesteś wielce zaskoczona, że ich rozmowa to flirt, jakby po imprezie się rzeczywistość zresetowała. Matki w tej całej opowieści brak - jakby było zupełnie nieważne, że jej mąż się tak zachowuje za jej plecami. Największy żal i wyrzuty sumienia natomiast o to, że się nie pogada z koleżanką. No "weź" daj spokój. Wakacje się skończyły.

Mama poszła do domu wcześniej. JA widziałam tylko to co opisałam, o rzekomym dotykaniu nie dowiedziałam się tego samego wieczoru i nie od Magdy, tylko od znajomej, która to podobno widziała.


Proszę czytać ze zrozumieniem.


Może i sytuacja brzmi jak z gimnazjum ale serio jest mi chujowo względem mamy, chujowo mi jest bo Magd zachowuje się jakbym całą historię zmyśliła i już sama zaczynałam się zastanawiać czy może to ja mam coś z głową, jednak skoro inna znajoma też coś zauważyła to coś w tej historii musi być nie tak.
Z ojcem nie porozmawiam bo to niczego nie zmieni niestety,