Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Podejście kobiet do prostytutek i aktorek porno.
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-02-05, 23:03   #162
4e7542dda0fd66e47a4eea60a6dfa89c97e945d1_61c50d8334adc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
Dot.: Podejście kobiet do prostytutek i aktorek porno.

Cytat:
Napisane przez robcia Pokaż wiadomość
Pewnie niektore z tych kobiet nabywają niemiłych cech charakteru , żeby sie znieczulić i jakoś odciąć od poniżającej je pracy ( jeśli tak ja odczuwają), może nabywaja takiej specyficznej nachalnej wulgarności , trudnej do przyswojenia w codziennym życiu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Coś w tym jest...No cóż, kobiety trudniące się tą profesją zwykle żyje w specyficznych środowiskach i myślę, że nawet kiedy działają "same" to są po prostu odcięte od normalnego środowiska i innych ludzi w swoim wieku...I tak nabywają przede wszystkim określonych form spędzania czasu, nawyków, nierzadko niestety nałogów (alkohol, narkotyki)...Wiem, bo miałam okazję poznać taką dziewczynę i wtedy kiedy ją poznałam chyba jeszcze nie zajmowała się tą profesją, a przynajmniej o tym nie słyszałam...Ale fakt, już wtedy prowadziła takie życie, trochę jakby "na styku" - co prawda nie ma nic złego w byciu hostessą czy nawet w pracy w klubie nocnym albo jako ambasadorka jakiejś popularnej marki (nie chodzi o Instagram), ale już długoletni związek młodej dziewczyny z żonatym gościem (z dziećmi oczywiście) już dawał pewien obraz. W sensie - dziewczyna nie prowadziła życia takie jakie prowadzi większość jej rówieśników... To nie była moja bliska koleżanka, ale z tego co wiem skończyła nie najgorsze liceum, studia już jednak wybrała w szkole niepublicznej, więc generalnie nie była głupia. Ale w realu...No cóż - ciuchy, kosmetyki, prężenie się do zdjęć...Ale mimo wszystko nie sprawiała wrażenia takiego pustka. Pamiętam, że jak się dowiedziałam różnych rewelacji na jej temat, to trochę trudno mi w to było uwierzyć i nawet było mi z tego powodu przykro. I tak, jeszcze w wieku 26 lat miała w sobie jakąś delikatność i dziewczęcość, teraz już tego prawie w ogóle nie ma - nabyła jakiejś strasznej wulgarności w zachowaniu (niestety) i stylu bycia, i to też zaczęło być widoczne w jej wyglądzie. I czasem jak się odezwie, to aż przykro...I nie chodzi o to, że gada głupoty, bo ona głupia raczej nigdy nie była, tylko ten styl bycia...Przyznam, że teraz to chyba nie miałabym problemu z poznaniem czym się zajmuje...Już po samym spojrzeniu czy usłyszeniu kilku wypowiedzianych zdań. I mam wrażenie, że ona jakoś się "uwsteczniła", jeśli to jest w ogóle możliwe . Ale to pewnie efekt "wypadnięcia" z dawnego, bardziej normalnego kręgu znajomych i obracania się w bardzo ograniczonym towarzystwie, tak naprawdę przypadkowych ludzi, z którymi nic jej nie łączy, braku normalnej pracy i przede wszystkim...chyba związku. Człowiek mając 20 - parę lat wciąż się rozwija, jak wypadnie z tego kręgu, to raczej słabo...A sam dobry kontakt z mamą to chyba za mało. Mi trochę żal tej dziewczyny, w tej chwilii ma 30 lat i niby dla niej nie jest najgorzej, ale co będzie za 5 czy 7 lat? Tragedia...
4e7542dda0fd66e47a4eea60a6dfa89c97e945d1_61c50d8334adc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując