2022-02-03, 07:55
|
#2092
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Chwalisz się, czy żalisz? (+offtopy)
Cytat:
Napisane przez Pantegram
U mnie silny kryzys w tym kwiecie wieku wziął się stąd, że po wyprowadzce od rodziców i ograniczeniu kontaktów z nimi wiele mechanizmów i przekonań, które z domu rodzinnego wyniosłam, stały się dla mnie po prostu toksyczne, bo przestały służyć czemukolwiek (np. unikaniu kłótni), a tylko drenowały mnie niepotrzebnie z zasobów i ograniczały.
Mam też wrażenie, że po prostu miałam przestrzeń na przejście załamania, bo dopóki byłam w trybie przetrwania i miałam poczucie, że nie mogę sobie pozwolić na słabość czy w ogóle jakieś zastanawianie się nad swoim samopoczuciem, to moja psychika trzymała się w jednym kawałku, a jak tylko mi się wszystko względnie poukładało i przestałam mieć po raz pierwszy w życiu kupę zmartwień to nagle ââ☠ââ☠ââ☠ - wypalenie i depresja... Też jest to dla mnie dziwne, ale z tego co czytam to bardzo dużo ludzi tak ma, że im trupy z szafy wypadają dopiero w takim momencie życia, gdy powinni być szczęśliwi, bo przecież wszystko jest OK... To chyba działa podobnie jak PTSD u kombatantów, które też ich dopada przecież dopiero, jak wrócą z wojny, a nie wtedy jak są na froncie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Dosc podobnie jest z chorobami.
Niektore uaktywniaja sie w weekend bo w tygodniu jest pelna mobilizacja organizmu i nie ma czasu na chorowanie.
Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Czas edycji: 2022-02-03 o 07:56
|
|
|