Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wartościowe książki dla dzieci
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-10-11, 23:03   #3
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Wartościowe książki dla dzieci

Gdzieś w którymś wątku pisałam już o serii "Obrazki dla maluchów". Dla młodszych są malutkie, obrazkowe (na każdej stronie jeden przedmiot lub jedna scenka), i są też duże (format a5), z opisami różnych sytuacji, każda książka na inny temat (dom, las, przedszkole, miasto, dobre wychowanie, tryb dnia, niebezpieczne rzeczy, relacje rodzina/rówieśnicy itp.) Mamy ich bardzo dużo i ciągle są w użyciu. Ilustracje i krótki opis, ale bardzo duże pole manewru przy opowiadaniu z dzieckiem przy książce.
Polecam też przygody Franklina. Nie wszystkie, bo kolekcja jest przeogromna i porusza problemy dzieci w różnym wieku. Niektóre mogą być po prostu za trudne albo nieciekawe dla malucha. Moja córa uwielbia tą, gdzie Franklin "gubi swój kocyk", gdzie "Boi się ciemności", "Idzie do szpitala", "Chce mieć hulajnogę", i jeszcze kilka.
Ciągle są wierszyki (Brzechwa, Konopnicka, Tuwim, Jachowicz)

Czego nie polecam? A bardziej radzę się przyjrzeć...znanym, kultowym bajkom w różnych wydaniach (np Czerwony Kapturek, Złotowłosa). Trzeba dokładnie je przejrzeć bo często są poskracane, nieładnie napisane i trzeba dużo dopowiadać.

Moja ma mnóstwo książeczek o kotkach, w formie wierszyków lub opowiadań. Bardzo je lubi, ale to kociara mała jest.
Nieraz właśnie zdarzyło się, ze kupiłam jakąś małą, tanią książeczkę, nawet niespecjalnie ciekawą, a okazywało się, że całkiem dobrze napisana, ładne ilustracje, ciekawa i uczy tego czy owego.

Czasem, jak córa lubi jakąś bajkę (np Tomek, Peppa, Pingu, Krecik) czytamy też książeczki z bohaterami i okazują się śmieszne, ciekawe, z morałem.

Powiem szczerze, że (oprócz wspomnianych wyżej przeróbek bajek) to na złą książkę nie trafiłam. Półka się już małej ugina, od tych obrazkowych, od tych do czytania, ciągle do którejś wraca, to o autach, to o zwierzętach, pociągach, to o owadach. Mimo, że mało która ma zdeklarowaną "misję" wychowawczą, to nie mogłabym powiedzieć, że któraś jest bezwartościowa.

Ponoć polecana dla dzieci 2-4 jest seria o Martynce, ale jeszcze nie przyglądnęłam się jej.

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2010-10-11 o 23:26
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora