Dot.: odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;)
Hejka.
Mój tydzień stanął na głowie i jakoś wykopyrtnąć się nie chce.
Cytat:
Napisane przez LyraBea
Dobry wieczór
To się nazywa dobre podejście do tematu. Brawo. Tylko nie rezygnuj, nie poddawaj się! I jak, udało CI się zrealizować plan na wieczór? Okna wypucowane?
Co z kluseczki sobie zaserwowałaś? Bo brzmi kalorycznie nawet ze słowem "troszkę"
|
Dzięki Beatko.
Kluseczki to niestety odsmażane kopytka. Wiem że już makaron byłby dużo lepszy, ale jak zostały w lodówce to musiałam wykorzystać. Wyrzucanie to nie ja, więc zanim wejdę na prostą muszę odgruzować lodówkę.
Apropo - boję się swojej lodówki Ona chyba mnie nie lubi. Co zamknę drzwi to słyszę bulgotanie, zupełnie jakbym położyła pełną butelkę z szeroką szyjką i bez nakrętki. Szybko otwieram by ratować sytuację a tu nic. Zamykam i znowu bulbulbul.
Okna ciągle brudne i meble zakurzone, sprzątnęłam jedynie kuchnię. A to dlatego, że przypadkowo uświadomiono mnie, że zamówiony tort ma być nie na sobotę tylko na czwartek i to z odbiorem w środe wieczorem. Nie wiem co mnie tak zaćmiło. Leciałam wczoraj prędko po wszystkie zakupy. (i tak moja lista zakupów w promocji - w tym kilka od czwartku poszła won)
Jadłospis na dziś - repeta z wczoraj. Zrobiłam zapas na 3 dni to przynajmniej mogę się tortem zająć.
__________________
Faceci są jak miejsca na parkingu: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni".
UŚMIECH - jeden rozmiar, a pasuje każdemu.
|