Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - "Kochane" kilentki
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-11-21, 12:02   #272
sunniva2007
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 806
Dot.: "Kochane" kilentki

O niesfornych klientkach ciag dalszy...
Dwa tygodnie temu umawiala sie ze mna kobitka, na uzupelnienie, termin 28 list godzina 13sta.. Chciala sie umowic na 25tego, ale wytlumaczylam, ze jade na targi do wawy i wracam dopiero w niedziele, wiec padlo na poniedzialek..ok.. W piatek odbieram telefon- dzwoni ta pani i pyta czy da rade na 25go przelozyc, bo ona 28go nie moze, no to ja znowu przypomnialam jej o tych moich targach, pozostal termi w ponniedzialek...Wczoraj dzwoni (niedziela;/) i mowi, ze musi sie przelozyc na inny dzien, bo 28go to ona jednak nie da rady.. no to ja jej mowie,ze w tej chwili jedyny wolny termin mam w czwartek na 15sta. Duma, duma, nagle mowi, ze w piatek by jej pasowalo, bo w sobote na jakies urodziny jedzie, no to ja jej znowu mowie, ze w piatek jade do Warszawy na weekend, bo targi itd.. no wiec ok-czwartek na 15sta... Zapisalam.. Dzisiaj rano telefon i znowu ona i znowu pyta o piatek, bo moze dam rade jakos przed wyjazdem...Jezu kochany!! Nie ugielam sie, zostal czwartek, nawet musialam troche na pania nakrzyczec, ze nie slucha tego, co ja do niej mowie i to nie pierwszy raz.. i chyba dotarlo.. Mam nadzieje
A dzisiaj rano przychodzi kobitka, ktora juz raz u mnie byla, przygotowalam sie na uzupelnianie.. Ona wchodzi, ja spogladam na jej paznokcie i oczom swym nie wierze-zel pozrywala zabami, przy niektorych pazurkach byly naderwania az do krwi.. pytam co sie stalo, a ona calkiem spokojnie, ze zrobila to z nudow, bo tak jeden paznokiec jej sie ulamal, zapowietrzyl-sama nie wiedziala co z nim bylo a ja takie rzeczy draznia i wieczorami skubala zebami i tak po jednym zrywala.. wiecie co, ja rozumiem, ze czasami ktos tam co sobie z paznokciem zrobi, ale ona mieszka ode mnie dwie ulice dalej-zadzwonilaby, wieczorkiem wpadla, naprawilabym jej tego jednego... az boje sie pomyslec, co zrobi z tymi, ktore robilam jej dzisiaj...
sunniva2007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując