2007-10-16, 21:08
|
#5042
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 429
|
Dot.: przedłużanie - wasze doświadczenia
Cytat:
Napisane przez Anika-na
kurde wlasnie z nia rozmawialam byla u mnie... powiedziala,ze 50 na moja glowe...mnie sie wydaje ze za duzo... albo..??no jednak za duzo.do tego ogladala te moje i pytam sie czy jej sa takie same? bo jesli sie oakze ze po kilku myciach tragedia to sciaga mi to zaraz na to ona od razu:
Ale wiesz,to zalezy jak kto dba- ja na to ,ze jak widac nie posiadam zadnych dredow, bo codziennie ,,memlam,, sobioe miedzy zgrzewami, myje wlosy tylko pod prysznicem stojac, spie w wakoczu badz kucyku, czesze specjalna szczotka zreszta wystarczy popatrzyc na nie i widac ze sa zadbane itp.itd... na to ona ladnie,ze jest wiecej rzeczy ktore moge robic zle...zonk... tak jakby z gory chciala mi przekazac,ze one beda zniszczone i to z mojej winy... raczej sie na nia nie zdecyduje;/
i jeszcze to ze nie robi na ringi tylko i wylacznie na keratyne i ma ja juz na pasemku przyczepiona i tylko doklada i zgrzewa. nie wiem... boje sie ze sciagac sie to bedzie jak kera-wax...
co o tym myslisz Reniu? chyba sobie odpuscic co?
|
hmmm..co do wlosów to mysle ze ona nie ma słowianskich skoro juz sie tak asekuruje...mysle ze ma zwykle indyjskie albo azjaty. co do keratyny to tez troche loteria. albo zrobi ładnie i dobrze sie bedzie sciągac albo odwali fuszerke i bedzie targac z twoimi. moze lepiej bedzie jak gdzies bramie jakies dziewczynie odrąbiesz warkocza a racoon w rondlu bedziesz gotowac i sama sobie robic. no nie wiem co mam doradzic. badz co badz 50 pasemek na uzupelnienie to za duzo jak na moje oko.
|
|
|