Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Stary i chory piesek. Nie potrafię podjąć decyzji.
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-03-24, 21:14   #24
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Stary i chory piesek. Nie potrafię podjąć decyzji.

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Frida, lubię Cię, ale głupoty piszesz. Przy zwierzęciu w takim stanie nic więcej się nie da zrobić. Uśpienie psa to ulga dla zwierzęcia. Mój ojciec, stary weterynarz, nie lubi usypiać, ale w takich przypadkach to jest akt łaski i każdy weterynarz jest tego świadomy. Zresztą moralne jest właśnie uśpienie, a nie męczenie zwierzaka przez kolejne dni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
a gdzie ty doczytalas ze ja nie jestem za eutanazja?
uwazam ze uspienie w tym przypadku to jedyne sluszne wyjscie
autorka w pierwszym poscie napisala ze zbierala sie do weta bo pies ma jakies problemy ale stwierdzila ze szkoda kasy a z kasa krucho i dalej trzyma psa ktory ledwo wlecze nogami w domu bo nie wie co zrobic
no sorry wedlug mnie to ponizej pasa

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Cytat:
Napisane przez koralina3 Pokaż wiadomość
Weterynarz zasugerowała eutanazję kilka tygodni temu, ja jednak myślałam jeszcze o leczeniu... Musiałam jednak sama dojść do wniosku, ze to bez sensu. Widzę to czego nie chciałam zauważyć i odsunąć od siebie myśl o rozstaniu. Przed chwilą, już po ciemku, szukaliśmy go na podwórku. Wszedł między samochody i siedział... Nie wiedział jak dojść do domu. Przy wejściu do domu mam trzy schodki - już od kilku tygodni nie wchodzi sam , kręci się powolutku w kółko i nie wie jak wejść.... Mąż mówi, że psinka chyba już bardzo słabo widzi. Głuchy jest od kilku lat.
Ostatnie miesiące to coraz gorszy stan. Nie pracuję, mam czas by zająć się nim jak najlepiej.
Pracownik męża mi kilka dni temu powiedział, że chyba nie widział by ktoś tak kochał psa jak ja....

xfrida, przykre to co piszesz.... myśmy naprawdę bardzo się starali aby nasze psy były zdrowe, zdrowo odżywione, miały opiekę weterynaryjną. Z zakażenia mój pies został wyleczony ale wszystko inne pozostało co najmniej bez zmian(np. załatwianie się w domu), a wręcz w ostatnich dniach widać wyraźne pogorszenie stanu. Nadal dostaje tabletkę przeciwbólową codziennie. Ze staruszkiem przez kilka lat co roku jeździłam np. na oczyszczanie ząbków z kamienia i ewentualne usuwanie ząbków. Kilka razy miał usuwane guzki ze skóry (rak płaskonabłonkowy niezłośliwy) . Drugi pies, 9 letni owczarek, po sterylizacji, ma problemy ze stawami. Stajemy na głowie żeby mu ulżyć, leczony w najlepszej klinice w okolicy. W jego przypadku widać efekt leczenia, a to warte jest każdych pieniędzy.
dlaczego ci przykro ?
to nie moje slowa tylko twoje
to mi bylo przykro jak przeczytalam ze mialas zabrac psa do weta ale stwierdzilas ze leczenie nie poprawi jego stanu a z kasa krucho i dlatego go do veta nie zabralas i patrzysz jak ledwo nogami powluczy

wedlug mnie to znecanie sie nad zwierzeciem i w takiej sytuacji albo go powinnas do tego lekarza zabrac i leczyc co mozna zeby mial jak najlepszy standard zycia albo poprostu uspic
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując