Dot.: Czy to była zdrada?
Ale co na siłę? Ja jestem zdania, że zastanawianie się nie ma sensu, bo to niczego nie zmieni, czemu mam tylko odpowiadać na zadane pytanie, skoro moim zdaniem jest prostsze rozwiązanie?
A jakby jakaś dziewczyna napisała, że mąż ją leje, zdradza na prawo i lewo, obraża, a ona odkryła, gdzie mieszka jego kochanka, i w związku z tym ma pytanie: "naklepać jej, czy nie naklepać?", to tez byś twierdził, że odpowiedzi typu "twój mąż jest toksyczny i masz z nim problem" też są nie na temat, bo nie pytała? Wiem, ekstremalne, ale to jest forum, mamy prawo się dzielić spostrzezeniami i dyskutować nie tylko z autorem posta, ale również z innymi użytkownikami. Nie staram się niczego pokazywać na siłę, tylko wyrażam swoje zdanie, że zastanawianie się nad tym nie ma sensu, i autorka moje zdanie tez może wziąć pod uwagę.
__________________
|