[pseudofeministka]

Napisane przez avrilla94

Witam, dawno mnie tu nie było Niestety znów to zrobiłam co kilka lat temu, rozjaśniłam sama włosy. Na początek użyłam farby Loreal ombre, wyszło nawet ok, tylko uznałam że jest zbyt rudo, i tu był mój błąd, tym razem użyłam Garniera 110 i wyszło... jeszcze bardziej pomarańczowo i żółto, w załączniku zdjęcia moich włosów obecnie i farb jakie użyłam. Zależało mi na efekcie ombre, a mam nie wiem co Zastanawiam się co mogę teraz użyć, myślałem nad tonerem firmy bblond, tylko nad platyną to szary wychodzi bardzo szaro. Nie muszę mieć jednolitych włosów, mogą mieć ciemniejsze pasma, ale oby nie żółte czy rude. A ps. Nie mogę pójść do fryzjera bo wszystkie polskie fryzjerki w moim mieście mają zajęte terminy, najwcześniej pod koniec sierpnia :/ (mieszkam zza granicą) Dziewczyny doradzcie bo już się boję cokolwiek używać.

Ombre z Loreala daje fajny efekt, ale to slaby rozjasniacz, na ciemnych wlosach rozjasni niestety do rudosci ewentualnie do pomaranczowej zolci. Nie da np. ladnego bezowego blondu, widniejacego na opakowaniu ( zreszta zaden rozjasniacz tego nie da).



W sumie wyjsc masz kilka , niestety nie widze zdjec, wiec ciezko cos powiedziec, ale jezeli masz rude wlosy po tym rozjasnianiu to kup szampon/odzywke z niebieskim barwnikiem. Jezeli masz rude i zolte, to najlepiej uzyc najpierw szamponu /odzywki z fioletowym barwnikiem , a pozniej odzywki z niebieskim barwnikiem (zmiejsza ryzyko powstania zieleni , gdyz niebieski + zolty = zielony). Jezeli amsz zolte to wtedy fioletowy szampon.



Jezeli to nie pomoze i nie stonuje to wtedy najlepiej rozjasnic wlosy do jasnego zoltego i tonowac fioletowym szamponem, ale ja zalecam udac sie do fryzjera zeby rozjasnil wlosy, bo jak cos spierniczysz to ciezko to bedzie odkrecic, w koncu to rozjasniacz.



Ewentualnie sama mozesz jeszcze sprobowac uratowac to farba rozjasniajaca o ile kondycja Twoich wlosow na to pozwala , bo taka zywkla farba raczej nie wyrowna Ci tego i nie pozbedziesz sie tych kolorow.