Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamy marcowe 2019 cz. 8
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-07-16, 21:51   #4615
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Mamy marcowe 2019 cz. 8

Cytat:
Napisane przez zaczarowana_panna Pokaż wiadomość
Ja czasami czuje takie rozpieranie w piersiach ale rzadko.
Wgl, nie wiem czy to ten słynny kryzys laktacyjny, czy co, ale już od jakiegoś czasu (nie umiem powiedzieć od jakiego, ok tygodnia chyba) mały odstawia cyrki przy cycku. Zwykle karmilam z jednej, teraz już daje 2 i ciągle cyrki, odrywanie się od piersi z krzykiem, marudzenie. Chwilę possie z jednej, marudzenie, więc daję mu druga i to samo chwilę possie spokojnie i znów się odrywa. Wydaje mi się że mam za mało pokarmu. Sprawdzam czy coś leci z piersi, a tam albo nie leci albo bardzo mało. Pierwszy raz mam serdecznie dość kp. Tak jak pisałam trwa to już od jakiegoś czasu i zamiast jest lepiej, to jest coraz gorzej. Bo wcześniej dawałam druga pierś i było ok, a teraz i przy drugiej się awanturuje. Wcześniej tylko wieczorem tak było, teraz cały dzień. W nocy tylko jest ok. Nie wiem może to głupie, ale sobie pomyślałam, że może ma to też związek z tym, że wrócił mi okres. Nie wiem... Hormony mi wracaja na "stare tory". Ja pitole. Pewnie to ten durny kryzys, ale czemu on tak długo trwa. Tż mi nie pomaga, bo mówi, że Mały się nie najada i jest głodny [emoji21] a mały nigdy nie odstawial takich cyckow przy piersi. Zawsze bardzo ładnie jadł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

O kurna, Aśka, gronkowiec... Mam nadzieję, że leki pomogą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A jak przybiera? Cyrki macie dopiero od tygodnia a wczesniej przybieral w porzadku?

U mnie tez cyrki przy piersi. I trudnosci z zasypianiem. Ale maly i tak jest duuuuzo lepszy niz jego siostra w tym wieku. Bez porownania.

Liczę ktorys raz jego tygodnie i wychodzi mi az 18. Jak to mozliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87001960]Rose, chyba Ci zaraz poleje kielicha normalnie!!
Ja właśnie zdałam sobie sprawę na dniach z tego, że czuję POCZUCIE WINY, kiedy moje dziecko śpi na mnie albo ze mną w łóżku, bo jej pozwalam / rozpieszczam / złamałam swoje postanowienia sprzed urodzenia itp. Potem przeczytałam ten artykuł:
https://www.wymagajace.pl/jezyk-niem...sypiania-cz-4/
I wszystkie dookoła tematu snu dzieci. I pomyślałam sobie kurde!! To jest MOJE DZIECKO, malutkie i bezbronne, jestem dla niego całym światem, dlaczego zatem mam odbierać mu poczucie bezpieczeństwa i miłości? Jeśli śpi spokojnie w swoim łóżeczku to super, ale jeśli płacze, bo chce być przy mnie to mam zamiar dać mu tyle miłości i bliskości ile tylko potrzebuje! I żadna pani mądra, co to zostawiała swoje dziecko w łóżeczku, robiła papa i wychodziła z pokoju (patrz moja mama) nie będzie mi wyliczać ile miłości mogę na swoją córkę przelać, a kiedy to już za dużo. Byłam już zmęczona byciem rozłamaną pomiędzy przyjemnym uczuciem spania z własnym dzieckiem, a uczuciem, że NIE POWINNAM, bo coś tam. Nikt nie będzie mi dyktował jak mam wychować swoje dziecko. Ostatnio wrzuciłam na insta zdjęcie z podpisem, który na szybko przyszedł mi do głowy, ale który jest idealnym odzwierciedleniem tego, co teraz czuję: "Cały świat musi na mnie poczekać, moje dziecko już nigdy nie będzie tak małe jak dziś"[/QUOTE]Zgadzam się. Tylko ze ja nie czulam ze nie powinnam. Wiedzialam że niektorzy patrza krytycznie np. na spanie razem czy na szybkie reagowanie na placz ale zawsze mialam to gdzies

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora