Dot.: Kiedy rozstanie boli za bardzo
Przepraszam za to moje marudzenie, ale naprawdę odechciało mi się momentami żyć. Głupio wierzyłam w miłość, a zostałam z niczym. Ale z drugiej strony teraz oddycham: mam czas na rzeczy, które od dawna chciałam robić. Po prostu boli mnie jego zachowanie
|