Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 58.
Ja uwielbiam meble z Ikei. Nie wszystkie, ale takie np. typu Kallax albo Billy, które można sobie dowolnie personalizować (świetne są chociażby na książki). Mam ten sam zestaw mebli już w trzecim domu i w każdym prezentuje się inaczej. Może inwestowałabym w inne meble, ale kiedy ktoś przeprowadzał się co dwa lata, to docenia meble które sobie może złożyć i popakować bez heroicznego wysiłku. Stolik też sobie kupiłam w Ikei, bo tworzę na nim rękodzieło. Na jakimś droższym i solidniejszym chyba bałabym się ryzykować i ciąć papier, bo mimo stosowania zabezpieczeń czasem ten nożyk jednak ucieknie. W Ikei też udało mi się kupić rewelacyjne szafki do wszystkich moich pierdółek typu dżety, kleje, pudry do embosingu, stemple, wykrojniki, tusze itp. Nigdzie indziej nie widziałam tak super mebli do organizacji drobiazgów, które nie kosztowałyby fortuny.
|