Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Plotki o mojej dziewczynie...
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-03-14, 11:09   #16
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Plotki o mojej dziewczynie...

Cytat:
Napisane przez Thrundil Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Mam mały problem. Jestem z dziewczyną od pół roku,znamy się jakieś 3-4 lata,wczesniej tylko jako znajomi.Kiedyś usłyszałem o niej prostą plotkę,że jest "łatwa". Po prostu to wpusciłem jednym uchem a drugim wypusciłem. Ale odkąd zacząłem z nią być to nagle sobie to przypomniałem i zaczęło mnie trochę gryzc. Powiedziałem jej o tym a ona na to,że "Już różne rzeczy o sobie słyszała,nawet,że robi lody". Ogólnie to jej wierzę,wiem,że taka nie była...Ale czasem pojawia się taki lęk znikąd,że "A co jesli to prawda?". I teraz moje pytanie do Was. Czy Wy drogie kobietki byłyście może czasem też obiektem takich ploteczek,wymyślonych historii itp. ? Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Kolejny. Tragedya. Ja rozumiem, że możesz mieć jakieś nawet i obiekcje czy wątpliwości, ale po pierwsze, jeśli nie ufasz swojej dziewczynie, nie wierzysz jej to po co z nią jesteś? Ma Cię to gnębić? Biczujesz się za coś? Porozmawiaj z nią szczerze. Zawsze może być to kłamstwo, nie musi powiedzieć Ci prawdy, przemyśl sprawę i dokonaj tego co uważasz za słuszne. Mogą być to w związku ze sprawą, zmiany.
Po drugie, dla mnie mimo wszystko obrzydliwe jest pytanie drugiej osoby (jak już zmierza się ku związkowi bądź ludzie są w ty związku już) ilu miała partnerów bądź z iloma spała. Sorry, ale to jej osobista sprawa, tak samo jak osobistą sprawą może być na przykład temat poglądów politycznych (jeśli ktoś nie chce o tym gadać). Ktoś w jakimś wątku, chyba w innym dziale pisał, że pochwa nie zużywa się od ilości penisów w niej. I słusznie. To jest prawda. Dla mnie myślenie odwrotne do tego co napisałam wyżej jest tak niepojęte i obrzydliwe. Myślenie, że jednak pochwa zużywa się od ilości penisów (już wiem, że tak jest i coraz bardziej w to wierzę) ma na celu wpędzanie kobiety w poczucie winy i to samo możesz robić w swoim związku.

Ludzie wiążą się ze sobą również wtedy GDY MAJĄ PODOBNY TOK MYŚLENIA. Jeśli masz odmienny od niej, czegoś u niej nie akceptujesz to się z nią rozstań. No nie mogę zdzierżyć czegoś takiego. Autorze związek czy nawet małżeństwo to chyba nie kajdany jednak nie jesteś niewolnikiem, możesz odejść.

Ja bym nigdy nie pytała kandydata na partnera o to ile partnerek miał przede mną, albo z iloma poszedł tylko do łóżka (wiadomo, że faceci mogą mieć więcej partnerek seksualnych, to fakt akurat). Jeśli by mnie nie zdradzał to mógłby mieć i pierdyliard. Mnie przeszłość liczbowa kogoś nie interesuje, o ile jest ta osoba ze mną szczera, nie zdradza i nie zdradzi mnie. Jeśli mam obiekcje, mogę poprosić o wykonanie badań. Wszelkie phi i żenua reakcja jest jednoznaczna z tym, że partner nie traktuje mnie poważnie, nie uwzględnia mnie w swoich planach, albo traktuje mnie wyłącznie przedmiotowo.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś.
2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają.

Edytowane przez MsN
Czas edycji: 2020-03-14 o 11:15
MsN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując