[Lemirka]

Napisane przez freiheit483

Witam.
Mam do was podstawowe pytanie: jak się malować, żeby było git?
Otóż... moja karnacja ma wiele do rzeczenia (niby blond, ale w moich oczach stara kupa, brwi, których tak naprawdę nie ma, oczy, jak wsadzone do morza i z niego nie wyjęte, twarz bardziej w szerz niż w dłuż)
Oczywiście, trzeba wziąć pod uwagę to, żeby były to kosmetyki dobrej jakości (żeby mi jakaś 'bomba' termojądrowa nie wybuchła na twarzy). Dodam jeszcze, że jestem lekko żółta, strasznie szybko się czerwienię. Chciałabym również mieć podkreślone więcej bladego niż żółtego. Na razie maluję sobie lekko rzęsy i tam od czas do czasu białym puderkiem se walnę, ale doszłam do wniosku, że chcę być bardziej 'wyzwolona' . Proszę o porady i inne ważne rzeczy.
Powtarzam, że kosmetyki mają być dobrej jakości (i najlepiej nie drogie. Kieszonkowe kiedyś się kończą).
A więc? ; )

a więc zapraszam na forum pytań do wizażystki