2011-09-20, 13:47
|
#50
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: Wrazenia z powrotu do Polski-dla bylych emigrantow
Cytat:
Napisane przez Apsik
Trochę odbiegnę od tematu, masz rację, że zarobki w UK są nieporównywalne i ta pani z tutejszego marketu ma prawdopodobniej łatwiej niż ta w PL, ale czy to jest usprawiedliwienie? Czy tym można wszystko wyjaśniać? Był czas, kiedy w Polsce też zarabiałam niewiele, ale to nie była wina ludzi, z którymi się w pracy spotykałam, za niewielką pensję potrafiłam ludziom nieba przychylić, bo mi się chciało zrobić coś dla kogoś, mimo, że mogłam się ograniczyć do obowiązków i mieć wszystko gdzieś.
I druga sprawa, jeśli tej pani na kasie jest tak źle to dlaczego się nie przekwalifikuje? Ja nie mówię rzuci pracę i znajdzie inną, tylko dlaczego nie poświęci np weekendów na jakieś kursy (są przecież możliwości, które nie wymagają naszych funduszy) i dlaczego nie rozejrzy się za czymś nowym?
To też coś co mnie irytuje w PL, najłatwiej jest ponarzekać, postawić się w roli ofiary, zwalić winę na rząd (bo się należy a nie dali) i siedzieć nieszczęśliwym w domu, zazdroszcząc sąsiadom, którym się powiodło i życząc im z całego serca porażki.
|
Odnośnie pogrubionego akapitu. Za każda uczciwie i solidnie wykonywaną prace powinna być płaca zaspokajająca podstawowe potrzeby, umożliwiająca utrzymanie statystycznej rodzinie. W innym przypadku wszystkie kasjerki, pielęgniarki (ogólnie wykonujący kiepsko opłacane zawody) powinny się przekwalifikować. Tylko kto wtedy obsłuży nas w sklepie, szpitalu itd. Powiedzenie jak się im nie podoba niech zmienią zajęcie nie rozwiązuje problemu, bo na ich miejsce trafi kolejny człowiek z czasem coraz bardziej sfrustrowany i nieszczęśliwy, że pomimo rzetelnie wykonywanych obowiązków nie stać go na codzienne wydatki.
Edytowane przez amber2046
Czas edycji: 2011-09-20 o 13:48
|
|
|