Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Cześć dziewczyny
ja dalej biję się z myślami odnośnie rzucenia pracy.... wcześniej wspominałam, że pracuję w handlu, już 5 lat. I szczerze mam dosyć tych męczących klientów, dostaw, godzin pracy i wiecznego stania i chodzenia od którego już robią mi się żylaki. Mam licencjat, od października planuję iść na studia podyplomowe i też obawiam się łączenia pracy na całym etacie ze studiami i praktykami.
Ale mimo wszystko najzwyczajniej w świecie boję się, że nic nie znajdę. U mnie w mieście z pracą ciężko, do byle jakiej z najniższą krajową trzeba mieć znajomości. Myślałam o poszukaniu pracy na jakiś mniejszy etat, chociaż na czas studiowania. Co sądzicie o tym pomyśle?
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie
|