dziękuję
czyste minerały tylko na samym początku stosowania mogą (ale nie muszą) spowodować pogorszenie cery. I na pewno są lepsze dla cery niż pseudo-minerały które zawierają m.in. talc czy konserwanty
100% minerały stosuję już prawie dwa lata
one działają wręcz leczniczo na skórę więc teoria o szkodzeniu cerze, zwłaszcza mojej jest zupełnie nietrafiona
A stosowałaś czyste minerały, jeśli tak to jakie?
Podkład pseudo-mineralny Mary Kay o którym wspominasz to dla mnie przynajmniej zupełnie nie trafiony produkt i nigdy w życiu bym go nie kupiła. Długi skład (popatrz na króciutkie składy czystych minerałów) , zawiera talk który mimo że jest minerałem nie służy cerze i jest niemile widziany w prawdziwych mineralnych kosmetykach, dimethicone (silikon) którego unikam jak ognia w kosmetykach do twarzy, parabeny...nie nie i jeszcze raz nie
nie wiem jak możesz sądzić że skład Mary Kay jest oczyszczony ze szkodliwych składników
dla porównania skład podkładu Buff'd który zawiera tylko 5 składników naturalnych
Zaś cera popsuła mi się jeszcze na wakacjach które spędziłam na pół-dziko na działce
gdzie nie używałam wlaśnie minerałów. I teraz mam efekty